Szalona zabawa na stadionie. Perfect przyciągnął tysiące osób [ZDJĘCIA]
Kilka tysięcy osób zjawiło się na koncercie grupy Perfect, która świętowała swoje 35-lecie. Publika bawiła się nie tylko na trybunach stadionu miejskiego, ale też na płycie.
Michał Kardasz
35 lat historii, 8 albumów na koncie, dziesiątki tysięcy koncertów zagranych w kraju i za granicą, kilkanaście rockowych hymnów śpiewanych przez pokolenia. Perfect to prawdziwa legenda. Z okazji jubileuszu zespół wyruszył w trasę, zawitał także do Białegostoku. Na stadionie zjawili się przedstawiciele kilku pokoleń - najwierniejsi fani Perfectu, ich dzieci, a nawet wnukowie. Udostępniona została część murawy, więc kontakt publiki z zespołem był dużo lepszy.
Na początek zabrzmiały Idź precz i Lokomotywa z ogłoszenia. Ze sceny płynęła rockowa energia, a zespół został gorąco przyjęty.
- Witamy Białystok! - krzyknął Grzegorz Markowski. - Drodzy państwo to miasto pięknieje z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień, a wy piękniejecie z tym miastem i jesteście perfect - przyznał lider zespołu.
I dodał, że w tym roku Perfect świętuje 35-lecie istnienia. Te słowa zostały przerwane przez publikę gromkim Sto lat.
- Dziękujemy za te 35 lat przeżyć, wzruszeń, uniesień. Dzięki wam przeżyliśmy życie najpiękniej jak to było można i za to pięknie dziękuję - powiedział Markowski.
Później można było usłyszeć Raz po raz i Nie patrz jak ja tańczę. Grzegorz Markowski przyznał, że wprawdzie w pracy się nie pije, ale on wzniesie toast za zdrowie mieszkańców kilkoma kroplami whisky. Po chwili na scenie pojawił się gitarzysta i współzałożyciel zespołu - Ryszard Sygitowicz. Przyszedł czas na akustyczny fragment koncertu. Kołysanka dla nieznajomej została odśpiewana przez publikę (wokalista odwrócił w stronę ludzi charakterystycznie wygięty mikrofon). W akustycznej wersji zabrzmiało też Niewiele ci mogę dać.
W dalszej części występu mieszały się stare przeboje z utworami z ostatniej płyty DaDaDam - Wszystko ma swój czas, Droga bez łez i Nie płacz Ewka.
- Niedługo wchodzimy do studia, by nagrywać nową płytę. Będzie to album akustyczny - zapowiedział Grzegorz Markowski.
Na finał zabrzmiały Autobiografia, Ale wkoło jest wesoło, Chcemy być sobą i Niepokonani.
Po raz kolejny - po występach Lao Che i Kultu - nowy stadion sprawdził się jako świetne miejsce koncertowe.
Portal BiałystokOnline patronował wydarzeniu.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl