Syrena odżyje
W poniedziałek (16.11) zakończył się termin składania ofert na dzierżawę budynku po kinie Syrena. Do trzeciego już przetargu zgłosił się jeden chętny.
Odważny chciałby organizować tam spotkania dla całych rodzin, teatrzyki i wystawy. Czy ostatecznie Zarząd Mienia Komunalnego przyjmie jego propozycję, będzie wiadomo w tym tygodniu.
Lokal ma ponad 350 m2, położony jest w centrum miasta, mimo to nie było chętnych na jego wynajem. Miasto chciało by mieściło się tam kino, potem zastrzegło już tylko działalność kulturalną. Najemca zapłaci 4,40 zł za metr powierzchni. Przydałby się remont; zawiła jest też sprawa jego własności. O zwrot budynku ubiegają się dwa Kościoły: baptystów i ewangelicko-reformowany. Sprawą zajmuje się nawet MSWiA - miasto nadal czeka na jego decyzję. Niewykluczone, że dzierżawca będzie musiał (po ewentualnym przyznaniu budynku któremuś z Kościołów) liczyć się z wypowiedzeniem umowy.
Do czasu pojawienia się Heliosów działało tam przez wiele lat kino z najambitniejszym w Białymstoku repertuarem. Przez krótki czas odbywały się tam Gwintowe imprezy. Sam budynek został wzniesiony w latach 1927-1930 i mieściła się w nim Misja Barbikańska, której zadaniem było krzewienie wśród Żydów chrześcijaństwa... w obrządku anglikańskim.
E.S.