Kultura i Rozrywka

Tajemnicze postacie w czarnych strojach z białymi literami rozstawiły na Rynku Kościuszki fotel z aparaturą pełną rurek. Zachęcały przypadkowych przechodniów do małego masażyku literackiego. - To nie będzie bolało - zapewniały. W czasie zabiegu nakładały delikwentowi barwną kulę na głowę i czytały fragmenty książek. Po takiej kuracji osoba odchodziła uleczona. Kolejne odsłony happeningu jeszcze dziś o godz. 16.30 i jutro o godz. 14.30 na placu Uniwersyteckim.

W programie festiwalu jeszcze warsztaty komiksowe, dyskusje, spotkania z pisarzami.
- Warto w ten sposób promować kulturę popularną - uważa Agnieszka Gaworek, rzecznik festiwalu. - Pokazujemy to, co jest w niej najciekawsze, m.in. komiks, literaturę kobiecą, sensacyjną. To propozycje dla różnych odbiorców - wyjaśnia.

Marek Kochanowski, wykładowca Uniwersytetu w Białymstoku uważa, że kultura popularna jest częścią współczesnego języka komunikacji młodych ludzi. - To takie współczesne esperanto - mówił w czasie dyskusji na uniwersytecie. - W Nowym Jorku możemy porozmawiać, np. o Supermenie. Popkultura służy również budowaniu własnej indywidualności. Kryminały mówią więcej o mieście, w którym się dzieją niż przewodnik Pascala - stwierdził.

PopLit to impreza ogólnopolska. Jej tegoroczna - czwarta już odsłona - zawita do 18 miast. W Białymstoku po raz drugi festiwal organizuje stowarzyszenie Fabryka Bestsellerów.

Dzisiejszy dzień zdominuje komiks. Ryszard Dąbrowski (autor m.in. Likwidatora i gazetowych pasków z Redaktorem Szwędakiem) oraz Michał Śledziu Śledziński (twórca fanzinu Azbest i magazynu komiksowego Produkt, obecnie pracuje nad ostatnią częścią trylogii Na szybko spisane) poprowadzą warsztaty komiksowe. Odbędzie się również spotkanie z rysownikami. Wieczorem w pubie Amigos wezmą oni udział w slamie poetyckim.

Natomiast w piątek z czytelnikami spotkają się Tomasz Piątek - autor m.in. po części autobiograficznej Heroiny i Lidia Amejko. Wieczorne dyskusje będą się toczyć w pubie Amigos. Na wszystkie imprezy wstęp wolny.

andy