Studenckie praktyki w białostockich firmach
W białostockich firmach trwają letnie praktyki zawodowe. Dla studentów to nie tylko obowiązek, ale często także inwestycja w przyszłą karierę zawodową. Często zdarza się również, że wyróżniający się podczas praktyk żacy dostają propozycję zatrudnienia.
materiały prasowe
Wakacje nie są czasem odpoczynku dla wszystkich studentów. Część żaków w tym czasie wybiera opcję zdobywania dodatkowych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Wśród studentów Politechniki Białostockiej od lat ogromnym zainteresowaniem cieszą się letnie praktyki w firmach, które na co dzień współpracują z uczelnią. I odwrotnie – spółkom, takim jak np. Automatyka Pomiary Sterowanie SA z Białegostoku – ze względu na dużą innowacyjność branży - zależy na fachowej kadrze inżynierskiej.
- Wielokrotnie zdarzało się, że zatrudnialiśmy osoby, które wcześniej u nas odbywały praktyki – opowiada Anna Busłowska, asystent zarządu ds. personalnych APS SA. – Ważne, by obie strony przypadły sobie do gustu. Jeśli student sprawdzi się podczas praktyk, a praca w naszej firmie będzie zgodna z tym, co chce robić w życiu, ma szanse na staż, a potem na etat - dodaje.
Na zakończenie współpracy praktykanci APS otrzymują odpowiednie certyfikaty, potwierdzające, jakich czynności nauczyli się w firmie.
Praktyki wakacyjne są również doskonałą okazją do skonfrontowania teorii z praktyką:
- Wiedza zdobyta na studiach zderza się tu z rzeczywistością, co jest niezbędne w przyszłej pracy - mówi Damian Borowik, student III roku mechatroniki, który odbywa praktyki w Elektrociepłowni Białystok.
Podczas naboru do innej białostockiej spółki - Promotechu, zgłosiło się bardzo wielu kandydatów, spośród których dziewięciu będzie uczyło się zawodu w trzech turach - od lipca do września. Praktykanci poznają pracę na różnych wydziałach przy wsparciu doświadczonego zespołu spółki.
- Młodzi ludzie doceniają praktyczne umiejętności, jakie nabywają podczas wakacji w naszej firmie i widzą nas jako przyszłego pracodawcę. Dla nas to też szansa na wyłowienie tych najlepszych. Właśnie rozpatrujemy kandydaturę ubiegłorocznego praktykanta, który prawdopodobnie zostanie zatrudniony - mówi Małgorzata Jaromska, szefowa działu kadr w Promotechu.
Małgorzata Cichocka
malgorzata.c@bialystokonline.pl