Sterty śmieci wypadające z worków. Park Narodowy sam stwarza zagrożenie dla zwierząt?
Narwiański Park Narodowy w ten weekend zebrał z okolic bardzo popularnej kładki Waniewo - Śliwno worki śmierci oraz 2 opony. Porozrzucane butelki, puszki czy plastikowe opakowania mogą być dużym zagrożeniem dla zwierząt. Jednak do problemu przyczynia się również sam NPN, który - jak twierdzą osoby odwiedzające kładki - zbyt rzadko wymienia worki.
NPN /fb
Śmiertelne pułapki
Parki narodowe to jedna z form ochrony przyrody. Osoby, które je odwiedzają powinni z wyjątkową szczególnością dbać o ich tereny. Niestety coraz częściej można natknąć się tam na śmieci, które zostały pozostawione przez turystów. Zanieczyszczanie parku stanowi duże zagrożenie dla żyjącej tam fauny.
Butelki, puszki, opakowania po ciastkach, paluszkach, chipsach mogą być ogromnym zagrożeniem dla zwierząt. Zdarza się, że zwierzęta połykają np. nakrętki lub kapsle albo kaleczą się o rozbite butelki. Puste opakowania mogą też okazać się śmiertelną pułapką - przypomina na swojej facebookowej stronie Narwiański Park Narodowy.
W ten weekend straż parku sprzątając jedynie okolice kładki Waniewo - Śliwno nad Narwią zebrała aż 4 worki śmieci oraz wyrzucone 2 opony.
Przykro nam, że po raz kolejny musimy o tym przypominać: śmieci wrzucamy do koszy albo zabieramy ze sobą. To ciała obce w ekosystemie, nie są jego częścią i nie ma tu dla nich miejsca! - dodają przedstawiciele NPN.
Zbyt rzadkie wymienianie worków
Niektórzy zasugerowali jednak, że wina nagromadzenia takiej ilości śmieci w NPN leży po stronie Parku.
Odwiedzając kładkę w tym roku zauważyłem sterty śmieci wypadające z worków ustawionych przez Państwa. Warto by było je częściej wymieniać - zaproponował jeden z komentujących post NPN.
Ten sam problem zauważyli również inni odwiedzający popularną kładkę.
Bardzo się to rzucało w oczy, kiedy byliśmy tam ostatnio. Preferuję zasadę, żeby śmieci zabierać ze sobą i wyrzucać do śmietników w bardziej dostępnych miejscach, niż tam gdzie opróżnia się je rzadko, może je rozwiać wiatr lub mogą się do nich dobierać zwierzęta. Nie wiadomo co lepsze, ustawiać tam kosze i pozwalać ludziom zostawiać śmieci, czy nie i liczyć że zabiorą ze sobą... Chyba można się jednak przeliczyć - dodała inna komentująca.
Park przyznał się do tego, że rzadko wymieniał worki w śmietnikach.
Zdajemy sobie sprawę, że przez pewien czas był tego rodzaju problem. Osoby odpowiedzialne za utrzymanie czystości zostały odpowiednio poinstruowane, żeby takie sytuacje nie miały więcej miejsca - tłumaczył się NPN.
Narwiański Park Narodowy istnieje od 1996 r. Położony jest ok. 30 km na zachód od Białegostoku.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl