Czas na walkę o medale
Już za moment, dosłownie już za chwilę, stolica Podlasia będzie świadkiem wielkich, sportowych emocji. Po 5-letniej przerwie do Białegostoku wracają bowiem Indywidualne Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym. Najważniejszy turniej w sezonie rozegrany zostanie w dniach 21-23 marca. W zawodach wystąpi 96 zawodników, w tym 48 seniorów oraz 48 seniorek. Tytułów mistrza Polski w grze pojedynczej wywalczonych w 2024 roku w Gdańsku bronić będą Samuel Kulczycki i Katarzyna Węgrzyn, natomiast aktualnymi mistrzami kraju w grze podwójnej są Jakub Dyjas i Patryk Lewandowski oraz Agata Zakrzewska i Martyna Lis. Przed rokiem mistrzowski tytuł w grze mieszanej zdobyli z kolei Marek Badowski oraz Natalia Bajor.
- Organizacja mistrzostw Polski to duża odpowiedzialność, ale też ciekawy projekt. Pięć lat temu zrobiliśmy to naprawdę dobrze, teraz chcemy pójść jeszcze krok dalej, jeśli chodzi o oprawę i promocję wydarzenia. W Białymstoku jest wielu amatorów i sympatyków tenisa stołowego, ale chcemy też pokazać nasz sport osobom, które nie mają z nim styczności na co dzień. Dołożymy wszelkich starań, żeby tegoroczne mistrzostwa zostały pozytywnie zapamiętane zarówno przez zawodników, kibiców, jak i wszystkie osoby przy nich pracujące - mówi Piotr Anchim, menedżer klubu UKS Dojlidy Białystok i prezes Podlaskiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego.
Darmowy wstęp to znakomita okazja, by zobaczyć wielkie gwiazdy
W zbliżającej się imprezie wystąpi m.in. pięciu przedstawicieli Dojlid Białystok. Na tej liście są: Patryk Chojnowski, Michał Wandachowicz, Alan Kulczycki, Michalina Górska i Karolina Hołda.
- Sam występ na mistrzostwach Polski jest dużym wyróżnieniem, szczególnie biorąc pod uwagę wiek naszych zawodników. Z piątki zakwalifikowanej do udziału w turnieju tylko Patryk jest rocznikowo seniorem, pozostała czwórka to młodzieżowcy lub juniorzy. Myślę, że nasi młodsi zawodnicy mają bardzo komfortową sytuację, bo nikt nie oczekuje od nich wielkich sukcesów, ale bez wątpienia są w stanie sprawić duże niespodzianki. Alan Kulczycki pokonał niedawno w Lotto Superlidze Jakuba Dyjasa, czterokrotnego mistrza Polski w singlu, który jeszcze dwa lata temu stał na najwyższym stopniu podium. Karolina Hołda ma na koncie zwycięstwa z zawodniczkami wyprzedzającymi ją w rankingu. Niezależnie od wyników gra w zawodach tej rangi z profesjonalną oprawą, nad którą teraz pracujemy, będzie dla nich niezapomnianym doświadczeniem, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Jeżeli chodzi o Patryka, to przypomnę, że ma on już na swoim koncie jeden tytuł mistrza Polski w singlu z 2019 roku. Może wygrać z każdym i z pewnością będzie walczył o medal - twierdzi Piotr Anchim.
Warto zaznaczyć, że w tym roku pula nagród wyniesie aż 100 tys. zł. Zwycięzcy turnieju gier pojedynczych otrzymają po 15 tys. zł, na wicemistrzów czeka nagroda w wysokości 8 tys. zł, a brązowi medaliści singla mogą liczyć na 3 tys. zł.
W grach podwójnych (deblach oraz mikstach) najlepsze pary otrzymają po 6 tys. zł, a za drugie miejsca przewidziano po 4 tys. zł. Najniższy stopień na podium to gwarancja 2 tys. zł. Wysokość nagród w grach podwójnych przypada na parę, a więc jest do podziału między dwoma zawodnikami.
93. Indywidualne Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym rozpoczną się w hali SP nr 50 (ul. Pułaskiego 96) w piątek o godz. 9.15, zaś oficjalne otwarcie imprezy nastąpi tego samego dnia o godz. 18.00. Finały zaplanowano na niedzielę na godz. 11.00.
Polski Związek Tenisa Stołowego z turnieju przeprowadzi transmisję live z wybranych spotkań na swoim kanale na platformie YouTube. Dodatkowo, w niedzielę o godzinie 10.30, rozpocznie się relacja z najważniejszych spotkań 93. IMP w telewizji Polsat Sport 3.
Wstęp na zawody jest całkowicie darmowy.
Patronem medialnym wydarzenia jest BiałystokOnline
Więcej informacji: 93. Indywidualne Mistrzostwa Polski w Białymstoku