Stanowisko popierające szkalowanych sędziów nie przeszło
Rada miasta nie przyjęła stanowiska dotyczącego wyrażenia wsparcia dla sędziów, którzy byli szkalowani w ramach tzw. afery Pebiaka.
MN
Jednak nie obowiązek
W zeszłym tygodniu wybuchła afera z udziałem wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, który wraz z grupą sędziów, miał za pomocą internetowych trolli dyskredytować w mediach sędziów, którzy protestowali przeciwko reformom sądownictwa wprowadzonym przez PiS. Emilia Sz., który się tym zajmowała miała m.in. oczernić szefa Stowarzyszenia Iustitia sędziego prof. Krystiana Markiewicza. Białostoccy radni Koalicji Obywatelskiej – Łukasz Prokorym oraz Katarzyna Bagan-Kurluta chcieli, żeby rada miasta przyjęła stanowisko potępiające takie praktyki oraz wyrażające wsparcie dla poszkodowanych sędziów.
- Czujemy się w obowiązku zabrać głos, kiedy nie słyszymy głosu Krajowej Rady Sądownictwa, organu który jest powołany, żeby chronić niezależność sądów – mówi Łukasz Prokorym, przewodniczący rady miasta.
Stanowisko miało być przyjęte podczas piątkowej (23.08) sesji nadzwyczajnej. Zgodę wyraził na to zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, ale punkt ku zaskoczeniu wnioskodawców przepadł w głosowaniu nad porządkiem obrad.
Rozłam w Koalicji?
Sprzeciw działaczy PiS w tej sprawie nie dziwi, szczególnie że podnosili oni na początku sesji, że tak naprawdę nikt im nie dał zapoznać się z projektem stanowiska. Klub Koalicji Obywatelskiej ma jednak większość w radzie miasta, więc teoretycznie i tak mogliby przegłosować wprowadzenie i przyjęcie stanowiska. Języczkiem u wagi okazały się jednak głosy przedstawicieli Forum Mniejszości Podlasia, którzy albo wstrzymali się od głosu (Stefan Nikiciuk) albo w ogóle go nie oddali (Ksenia Juchimowicz, Joanna Misiuk i Tomasz Kalinowski). O swojej decyzji nie chcieli jednak mówić.
- Niech wypowiadają się ci, którzy głosowali albo za albo przeciw – odpowiedział radny Tomasz Kalinowski zapytany o komentarz w tej sprawie.
Już pod koniec lipca białostocka Gazeta Wyborcza podawała nieoficjalne informacje, że Forum Mniejszości Podlasia może zmienić koalicjanta i porozumieć się ze Zjednoczoną Prawicą. Miało być to pokłosie tego, że Koalicja Obywatelska i Tadeusz Truskolaski nie sprzeciwili się Marszowi Równości w Białymstoku. Spodziewano się nawet, że jakiś reprezentant środowiska prawosławnego pojawi się na listach PiS-u w wyborach parlamentarnych. Do tego jednak nie doszło. Niewykluczone jednak, że piątkowe głosowanie było sygnałem ostrzegawczym dla KO.
Oprócz wspomnianych 4 radnych miejskich, FMP ma także przedstawiciela w magistracie - od grudnia zeszłego roku zastępcą Tadeusza Truskolaskiego jest Adam Musiuk, a także w Sejmiku Województwa Podlaskiego - Sławomir Nazaruk jest członkiem mniejszościowego klubu KO w tym gremium.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl