Aktualności

Wróć

Spalarnia odpadów w Białymstoku. Co znajdują jej pracownicy?

2018-04-04 08:48:18
Do kosza trafiają różne śmiecie. Czasem są to rzeczy, które mogą zaskakiwać. Jakich przedmiotów pozbywają się białostoczanie i mieszkańcy sąsiednich gmin?
PUHP \"LECH\" Sp. z o.o.
Śmiecie, odpady, niepotrzebne rzeczy. Sprawdziliśmy, jakie skarby trafiają do białostockiej spalarni oraz które z nich sprawiają najwięcej problemów.

Medale do gablotki

- Wśród ciekawych odpadów, które zostały odnalezione przez naszych pracowników, zdarzyły się pamiątkowe medale, które ktoś wyrzucił do śmieci. Są one wystawione w gablocie na terenie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych. Mogą je oglądać mieszkańcy Białegostoku, którzy zwiedzają spalarnię – mówi Zbigniew Gołębiewski, specjalista ds. promocji z PUHP Lech Sp. z o.o.

Okazuje się również, że bardzo często pozbywamy się metalowych naczyń kuchennych, wiader, części samochodowych. Stary rower także został uznany za zbędny.

- Systematycznie pojawiają się też odpady metalowe, które powinny być wyrzucane przez mieszkańców do kontenerów na suche surowce lub do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) w Hryniewiczach. Metale po przejściu przez kocioł, trafiają wraz z żużlem do instalacji waloryzacji żużla. Tam są wysortowane i przekazywane zgodnie z przepisami do ponownego wykorzystania jako stal - informuje przedstawiciel spółki Lech.

Problematyczne śmieci

Jednak największym problem dla spalarni są popioły z domowych palenisk, które trafiły do zmieszanych odpadów komunalnych. W rezultacie takie niesegregowanie powoduje zapylanie bunkra, w którym przed spaleniem gromadzone są śmiecie. To również utrudnienie dla operatora suwnicy, który podaje odpady do unieszkodliwienia w kotle.

Do ZUOK w Białymstoku przywożone są zmieszane odpady komunalne z terenu miasta oraz sąsiadujących gmin. W 2017 r. spalono tu 115 tys. ton śmieci i wyprodukowano 46 tys. MWh prądu oraz 360 tys. GJ ciepła. Taka ilość energii elektrycznej może, statystycznie, zasilić około 23 tys. gospodarstw domowych, zaś energii cieplnej - ogrzać zimą około 10 tys. mieszkań.

- Coraz więcej odpadów komunalnych z Białegostoku jest odzyskiwana i przekazywana do ponownego wykorzystania. W 2017 r. osiągnęliśmy poziom dwa razy lepszy niż wymagany prawem - podkreśla Zbigniew Gołębiewski.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl