Smog w Białymstoku. Co wdychamy razem z dymem?
Czy można rozpalać papierem? Dlaczego nie powinno się palić ubrań? Ekspertka z Wydziału Chemii UwB tłumaczy m.in. jakich substancji nie należy spalać w piecu oraz jakie skutki zdrowotne może powodować smog.
Pixabay
Sezon grzewczy
Razem z nadejściem chłodnych dni, nadchodzi również smog. Jest on problemem wielu miast w Polsce, jak i na świecie. Gdy rozpoczyna się sezon grzewczy problem narasta.
- Wdychamy szereg różnych, lotnych związków chemicznych i pyłów, które powstają w procesie spalania i ulatniają się z dymem. W przypadku pieców starego typu często nie dochodzi do całkowitego spalania się materiałów, w wyniku czego powstają niebezpieczne substancje chemiczne – mówi dr hab. Agnieszka Wilczewska profesor z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Białymstoku.
Dopłaty dla mieszkańców
W Polsce wiele miast, w tym Białystok wprowadziło dopłaty dla mieszkańców, aby wymienili stare piece na nowe – gazowe. Dzięki temu rozwiązaniu, palenie jest bardziej ekologiczne.
- Wbrew powszechnej opinii problem smogu nie dotyczy tylko Krakowa i innych dużych miast Polski. Białystok też się z nim zmaga. Smog to nic innego jak zjawisko atmosferyczne, które powstaje w wyniku zmieszania się mgły ze spalinami z komina, ogniska lub samochodu. W skład smogu oprócz wody wchodzą substancje stałe, gazy, które łącząc się z wodą dają kwaśne deszcze - informuje dr Agnieszka Wilczewska.
Palenie ubraniami
Ubrania coraz częściej są tworzone ze sztucznych, syntetycznych materiałów. Warto przyglądać się na etykiety, na których napisany jest skład.
- Znajdziemy na nich np. poliester, czyli substancję, która wykorzystywana jest do wytworzenia plastikowej butelki. Kolejny składnik to nylon, stosowany do produkcji ubrań, ale można go znaleźć również w różnego rodzaju obudowach i częściach maszyn. Jeżeli spalamy np. rajstopy z lycrą lub gąbki, to wytwarza się m.in. niebezpieczny gaz jakim jest cyjanowodór – dodała ekspertka z Wydziału Chemii UwB.
Rozpałka? Wystarczy kartka
Do rozpalenia w piecu ludzie często używali lub nadal używają papieru – gazety, niepotrzebne druki, czy nawet białe kartki.
- Każdy papier jest modyfikowany, nawet czysta, biała kartka jest wzmacniana materiałami polimerowymi – mówi dr Agnieszka Wilczewska.
Od białych kartek o wiele gorszy jest jednak papier zadrukowany. Tusz pokrywa go warstwą polimeru, a zawarte w nim barwniki tworzą związki metali ciężkich. Spalając taki papier wytwarzane są szkodliwe substancje.
Coraz więcej plastiku
Jednym z największych problemów XXI wieku jest wszechobecny plastik. Dlaczego nie można nim palić?
- W trakcie spalania plastiku powstają niebezpieczne dla naszego zdrowia lotne związki chemiczne takie jak węglowodory aromatyczne, związki chloru, siarki, azotu, czy monomery. Są one cięższe od powietrza, dlatego z komina będą wędrować w dół i ścielić się na ziemi. Szkodliwe substancje, w tym metale ciężkie, znajdziemy też w popiele, który wiele osób używa jako kompostu pod rośliny: kwiaty, czy warzywa. Proszę pamiętać, że razem z tymi warzywami przedostają się one do naszego organizmu – tłumaczy ekspertka UwB.
Nikt w domu nie jest bezpieczny
Często jesienią czy zimą są komunikaty, aby zostać w domu ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Ekspertka wyjaśnia, że powinniśmy ich słuchać oraz nie wychodzić z domu bez potrzeby. Warto jednak pamiętać, że i w domu nikt nie jest bezpieczny.
- Smog, chociaż w mniejszej ilości, dostaje się także do naszych mieszkań. Nie można powiedzieć zostaję w domu i mnie ten problem nie dotyczy. Ten problem dotyczy nas wszystkich i jest jak najbardziej realny. Smog wywołuje choroby płuc czy nowotwory - stwierdza dr Agnieszka Wilczewska.
Największym sprzymierzeńcem w walce ze smogiem jest wiatr, który rozrzedza powietrze. Dlatego ważne by w dużych miastach powstawały niezabudowane strefy wietrzenia.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl