Nieszczęśliwy wypadek czy może niezachowanie zasad bezpieczeństwa? Prokuratura Rejonowa w Augustowie bada sprawę zdarzenia, do którego doszło w miniony piątek. 17-letnia mieszkanka Suwałk chciała odbyć przejażdżkę na torze kartingowym w Augustowie. Mimo długich włosów, nie zdecydowała się na ich związanie ani nałożenie ochronnego kasku. Podczas jazdy włosy wkręciły się w jeden z elementów napędowych pojazdu. W efekcie doszło do zerwania z głowy płatu skóry wraz z włosami.
17-latka została przewieziona do szpitala w Augustowie, a następnie przetransportowano ją do jednego ze szpitali klinicznych w Warszawie. Jej stan jest ciężki.
Jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego Tomasz Milanowski, śledztwo w tej sprawie już się rozpoczęło. Prowadzone jest w związku z art. 156 §1 kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Prokuratura zbada, czy na augustowskim torze kartingowym zostały zachowane zasady bezpieczeństwa i czy pojazdy nadają się do właściwego użytkowania. W sprawie wypowie się także biegły z zakresu medycyny sądowej po tym, jak otrzyma kompletną dokumentację medyczną ze szpitala klinicznego w Warszawie, która pozwoli ustalić, jak duży jest uszczerbek na zdrowiu 17-letniej poszkodowanej.
Mimo że przepisy nie nakładają obowiązku jazdy w kasku po torze kartingowym, w większości regulaminów jest zapis o tym, że takie zabezpieczenia są konieczne.
Mieszkanka Suwałk potrzebuje krwi grupy A Rh+. Można ją oddać m.in. w krwiobusie, który stanął dziś na Rynku Kościuszki:
Krwiobus przez 3 dni będzie stacjonował w centrum Białegostoku.