Skakała chłopakowi po głowie i wyrzuciła go na balkon. Apelacja 16-latki
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku odbyła się apelacja w procesie brutalnego mordu. 16-letnia Klaudia S. dotkliwie pobiła kolegę. 22-latek przez dwa dni umierał na balkonie, podczas gdy w mieszkaniu trwała impreza.
ŁW
Brutalna zbrodnia miała miejsce pod koniec kwietnia 2012 r. w mieszkaniu na białostockim os. Wysoki Stoczek. Z ustaleń śledczych wynika, że pod koniec kwietnia 22-letni Piotr wyszedł z kolegą do pubu, gdzie spotkał koleżankę - Klaudię S. Imprezę szybko przeniesiono do mieszkania. To właśnie tam między 22-latkiem a Klaudią i jej koleżanką doszło do kłótni. Przyczyną były pieniądze, które Piotr był winien dziewczynom. Klaudia S. w jednym z pokoi zaczęła skakać Piotrowi po twarzy. Mężczyzna był też kopany i bity pięściami.
Po pobiciu oskarżona wraz z koleżanką rozebrały Piotra, a ubranie wyrzuciły przez balkon. Nagi mężczyzna przez dwa dni leżał na balkonie, podczas gdy impreza trwała w najlepsze. Dopiero dwa dni później jeden z imprezowiczów wezwał pogotowie. Piotra nie udało się uratować. Przyczyną śmierci były urazy głowy.
Jak ustalili śledczy Klaudia S. w momencie morderstwa była pijana i pod wpływem marihuany. Nastolatka przed sądem nie przyznała się do winy, nie składała też wyjaśnień. Za zabójstwo 16-latce groziło nawet 25 lat więzienia. Sąd jednak skazał ją na 15 lat pozbawienia wolności. Z takim wyrokiem nie zgodziła się obrona Klaudii S. Adwokat żąda zmiany kwalifikacji czynu z zabójstwa na śmiertelne pobicie lub uchylenia wyroku i zwrotu do ponownego jej rozpatrzenia sprawy.
Wyrok ma być ogłoszony 2 kwietnia.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl