Skąd wzięły się obchody 1 maja? Wie to mało kto
To w kapitalistycznym USA miały miejsce zajścia upamiętnione największym świętem obchodzonym szczególnie uroczyście w krajach socjalistycznych. Święto Pracy ustanowiła w 1889 r. II Międzynarodówka dla uczczenia ofiar wydarzeń, do których doszło 3 lata wcześniej w Chicago.
Muzeum Historyczne w Białymstoku
Tzw. Haymarket Riot
W lutym 1886 r., po wielodniowych strajkach, właściciel chicagowskiej firmy McCormick Harvester Co. zwolnił wszystkich pracowników. Na ich miejsce zatrudnił nową załogę, której bezpieczeństwa miała pilnować grupa ochroniarzy. Oburzeni takimi posunięciami działacze związków zawodowych na 1 maja przygotowali pokojową demonstrację. Jej celem było przede wszystkim wywalczenie ośmiogodzinnego dnia pracy. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy osób.
3 i 4 maja odbyły się kolejne wiece - te jednak nie były pokojowe jak pierwszy. Dochodziło do bójek między robotnikami a demonstrantami, starć z policją. W tłum rzucono bombę, w odpowiedzi policja otworzyła ogień do zgromadzonych. Zginęło wiele osób. Wydarzenia te, zwane Haymarket Riot, były powodem wielu represji wobec środowiska związków zawodowych - skazano na śmierć najważniejszych amerykańskich działaczy związkowych.
II Międzynarodówka dla uczczenia ofiar wydarzeń z Chicago w 1889 r. 1 maja ustanowiła Świętem Pracy.
Na łożu śmierci mówił: Praca, praca, praca
Co ciekawe, w spółce McCormick Harvesting Machine wynaleziono i produkowano przełomowe dla gospodarki maszyny rolnicze - żniwiarkę i snopowiązałkę. Ich upowszechnienie uczyniło rolnictwo o wiele bardziej wydajnym i spowodowało światowe przeniesienie się siły roboczej z farm do miast.
Ostatnie słowa wypowiedziane na łożu śmierci przez Cyrusa McCormick'a, który rozwinął firmę brzmiały: Praca, praca, praca.
Wiece kontra bojówki nacjonalistyczne
W Polsce po raz pierwszy pierwszomajowe wiece odbyły się już w 1890 r. Były wówczas nielegalne. Także w okresie międzywojennym często były atakowane przez organizacje nacjonalistyczne.
1 maja ustanowiono świętem państwowym w 1950 r. W okresie PRL był to dzień pochodów, w których brali udział pracownicy zakładów pracy i uczniowie. Jako alternatywę dla Święta Pracy od 1955 r. Kościół katolicki zaczął obchodzić 1 maja jako wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika (Robotnika).
1 maja w Białymstoku
W 2013 r. Muzeum Historyczne przygotowało wystawę Białystok maszeruje w pochodzie 1-majowym. Ukazała ona, jak święto w ciągu 100-letniego istnienia zmieniało swoje przesłanie w zależności od warunków politycznych, gospodarczych i socjalnych.
Okres 1920-1939 to czas nieustającej walki białostockiej klasy robotniczej o poprawę bytu, walki z drożyzną, kapitałem, burżuazją czy też wyrażanie haseł antywojennych i antyfaszystowskich. Po II wojnie światowej 1 Maja nabrało innego charakteru, przekształciło się w propagandowy spektakl. W przeddzień uroczystości pierwszomajowych w zakładach pracy odbywały się uroczyste akademie, gdzie wyróżniano przodowników pracy i przedstawiano założenia produkcyjne. Przedstawiciele władz i zaproszeni goście spotykali się co roku na Wojewódzkiej Akademii w Teatrze im. Aleksandra Węgierki.
Redakcja
24@bialystokonline.pl