Aktualności

Wróć

Siostry zakonne z Zambrowa zakażone indyjską mutacją? Szef GIS tłumaczy błąd

2021-05-04 18:21:38
We wtorek (04.05) minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że w Polsce wykryto dwa ogniska mutacji indyjskiej COVID-19. Wśród zakażonych są siostry zakonne. Szef GIS podał, że jedno z ognisk znajduje się w Zambrowie, co okazało się... przejęzyczeniem.
Pixabay
Zaborów a nie Zambrów

- Mamy dwa ogniska mutacji indyjskiej koronawirusa w Polsce: w okolicach Warszawy i Katowicach - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Zastępca Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) Krzysztof Saczka podczas konferencji przekazał, że wśród zakażonych są siostry zakonne, które brały udział w rekolekcjach w Zambrowie - była na nich jedna siostra z Indii.

- Wywiad epidemiologiczny potwierdził, że część sióstr z tego zgromadzenia brało udział w rekolekcjach w Zambrowie pod Warszawą. Na tych rekolekcjach była jedna siostra zakonna z Indii. Później okazało się, że również dotyczy Domu Sióstr Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty w Warszawie - mówił.

Szybko jednak się okazało, że Zambrów nie leży pod Warszawą, a szef GIS się przejęzyczył. Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Białymstoku po konferencji wyjaśnił, że wskazane ognisko indyjskiej mutacji nie dotyczyło Zambrowa - położonego w województwie podlaskim, a miejscowości Zaborów z powiatu warszawsko-zachodniego.

Nowe mutacje

Adam Niedzielski ostrzega, że nowe mutacje mogą przyczynić do kolejnej fali zakażeń koronawirusem.

- Głównym zadaniem jest zbudowanie skutecznego mechanizmu śledzenia mutacji COVID-19. Do tego celu został powołany zespół przy ministrze zdrowia - tłumaczył.

Szef resortu zdrowia dodał, że przebadano 14 próbek z tych dwóch ognisk, które potwierdzają, że jest to mutacja indyjska. W ognisku w Katowicach stwierdzono 27 osób zakażonych, w tym 4 osoby wariantem indyjskim. W Warszawie i okolicach wykryto 24 zakażeń, w tym 8 mutacją indyjską.

Minister zdrowia przekazał, że osoby przyjeżdżające z Brazylii, RPA oraz Indii będą poddawane obowiązkowej kwarantannie - dopiero po 7 dniach będą mogły wykonać test.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl