Short-track. Odbyły się olimpijskie kwalifikacje na 500 m. Niestety bez Maliszewskiej
Szczęśliwego zakończenia nie było. Ostatecznie Natalia Maliszewska nie wzięła udziału w zmaganiach na 500 m. W Pekinie zaprezentowała się za to jej siostra - Patrycja.
Redakcja BiałystokOnline
Natalia Maliszewska, by wystartować w kwalifikacjach na 500 m, musiała przed wejściem na halę wykonać kolejny test na obecność koronawirusa. Ten niestety dał wynik pozytywny, dlatego najlepsza polska łyżwiarka szybka nie została dopuszczona do rywalizacji na swym koronnym dystansie. Taki finał całego zamieszania to dla białostoczanki prawdziwy dramat, gdyż Maliszewska była jedną z faworytek do olimpijskiego medalu. Pozostaje zatem trzymać kciuki za to, że 26-latka odbije sobie wspomniane niepowodzenia w dalszej części igrzysk, gdy przyjdzie pora biegów na 1000 m.
Choć zawodniczka, która sięgała po złoto i srebro mistrzostw Europy oraz wicemistrzostwo świata, ostatecznie nie przystąpiła do sportowej walki, to jednak nie oznacza to, że w sobotnie (5.02) popołudnie nie mogliśmy emocjonować się olimpijskimi startami białostoczan. Na lodowej tafli pojawiły się bowiem Patrycja Maliszewska i Nikola Mazur. Starsza z sióstr Maliszewskich nie będzie jednak własnego występu wspominać z uśmiechem na twarzy. 33-latka w swojej grupie kwalifikacyjnej zajęła dopiero 3. miejsce (czas 44.130 s) i nie zdołała awansować do ćwierćfinału. Podobny los spotkał też Mazur, która uplasowała się na pozycji numer 4 (czas 43.732 s).
W sobotnie popołudnie wystartują jeszcze sztafety mieszane. W tych zmaganiach także ujrzymy przedstawicieli stolicy Podlasia.
[AKTUALIZACJA]
Polska sztafeta MIX w składzie Kamila Stormowska, Nikola Mazur, Łukasz Kuczyński oraz Michał Niewiński swój udział w zawodach zakończyła na ćwierćfinale. Ostatni z wymienionych łyżwiarzy zaliczył upadek, co przekreśliło szanse Biało-Czerwonych na awans do dalszej fazy rywalizacji.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl