Sezon na wypalanie traw rozpoczęty. W Podlaskiem odnotowano już ponad 130 pożarów
Państwowa Straż Pożarna prowadzi do końca kwietnia kampanię Stop Pożarom Traw. W ubiegłym roku w Podlaskiem doszło do 251 pożarów traw, a od początku 2022 r. do połowy marca takich zgłoszeń odnotowano już 131.
Krzysztof Sajko / OSP Supraśl
Do 17 marca tego roku na terenie Polski strażacy interweniowali 9635 razy przy pożarach traw i nieużytków rolnych. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z województwa dolnośląskiego (1422), województwa mazowieckiego (1240) oraz województwa śląskiego (1038). Niestety, pożary te pochłonęły 3 ofiary śmiertelne, a 22 osób zostało rannych.
W marcu 2022 r. odnotowano już 7980 pożarów traw, w tym tylko od 12 marca do 16 marca - 5129. W lutym odnotowano 1447 pożarów, natomiast w styczniu - 208. W 2022 r. średni czas akcji gaśniczej przy pożarach traw to 54 minuty.
- W tym roku do dnia 18 marca takich zdarzeń odnotowaliśmy 131 - przekazał nam mł. bryg. Piotr Chojnowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Z kolei w całym 2021 roku w Podlaskiem odnotowano 251 pożarów traw.
Jak informuje PSP, już od wielu lat przełom zimy i wiosny to okres, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne.
- Jest to całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób - informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Obszary wysuszonej roślinności, która ze względu na występujące w tym czasie okresy wegetacji stanowi doskonałe podłoże palne, co w zestawieniu z dużą aktywnością czynnika ludzkiego w tym sektorze, skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia.
Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą liczyć się z konsekwencjami - karą aresztu, karą nagany, karą grzywny, a nawet karą pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl