Sezon na białostockim lodowisku dobiegł końca. Frekwencja dopisała
Lodowisko mieszczące się przy ul. 11 Listopada miało funkcjonować do 5 kwietnia, ale niebezpieczeństwo związane z możliwością zarażenia się koronawirusem sprawiło, że sezon 2019/2020 zakończył się kilka tygodni wcześniej.
BOSiR
Na białostockim lodowisku trwa rozmrażanie lodowej tafli i wymiana zużytego sprzętu. Na terenie obiektu odbywają się też różnego rodzaju naprawy. Sezon 2019/2020 oficjalnie został już bowiem zakończony.
Mimo tego, że obiekt przestał przyjmować klientów kilka tygodnia wcześniej niż zakładano, to minione miesiące i tak były dla władz lodowiska bardzo udane. Od 20 września 2019 r. do 11 marca 2020 r. nabyto bowiem na ślizgawkę prawie 94 tys. wejściówek. To drugi frekwencyjny wynik w historii lodowiska. Gdyby nie koronawirus, prawdopodobnie mówilibyśmy nawet o najlepszym sezonie, gdyż rekordowa liczba sprzedanych biletów wynosi niewiele ponad 97 tys. Taki rezultat wykręcono w sezonie 2014/2015.
Warto zaznaczyć, że usunięcie lodowej tafli nie oznacza, że obiekt przez kilka najbliższych miesięcy nie będzie wykorzystywany. Poza sezonem łyżwiarskim budynek lodowiska służy jako zaplecze i miejsce pod dachem do imprez organizowanych na sąsiednim stadionie lekkoatletycznym czy w Parku Zwierzynieckim. Obiekt jest także halą widowiskowo-sportową, która bywa udostępniania na wydarzenia sportowe, targi, wystawy, koncerty czy imprezy rekreacyjne.
Najważniejsze liczby sezonu 2019/2020 na białostockim lodowisku:
- liczba sprzedanych biletów: prawie 94 tys.
- wypożyczenia łyżew: prawie 58,5 tys.
- wypożyczenia sprzętu do nauki jazdy na łyżwach: prawie 5,5 tys.
- uczestnicy weekendowych nauk jazdy na łyżwach: ponad 1,5 tys. osób
- rekordowy dzień pod względem frekwencji: 5 stycznia 2020 r. (1670 sprzedanych biletów).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl