Aktualności

Wróć

Senator z Białegostoku zawieszony. W tle pijacka awantura przy dworcu

2018-04-11 19:39:09
Senator z Białegostoku Jan Dobrzyński został zawieszony w prawach członka PiS oraz Klubu Parlamentarnego PiS. Czy w tle stoi rzekomy pijacki wybryk polityka na Dworcu Centralnym?
Ewelina Sadowska-Dubicka
Już nie w PiS-ie

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pan senator Jan Dobrzyński w dniu dzisiejszym został zawieszony w prawach członka PiS oraz Klubu Parlamentarnego PiS - zakomunikował na Twitterze w środę (11.04) popołudniu szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

Więcej oficjalnych informacji i powodów zawieszenia senatora nie ma.

Ale od początku.

Pijackie wybryki czy zawał?

Wszystko zaczęło się we wtorek (10.04), gdy gruchnęła informacja o awanturze parlamentarzysty w okolicach Dworca Centralnego w Warszawie. Dowiedział się o niej dziennikarz śledczy Piotr Nisztor. Według jego informacji, polityk trafił dzień wcześniej do jednego ze stołecznych szpitali. Podobno miał złamany nos, rozcięty luk brwiowy, blisko 3 promile alkoholu i jeszcze się awanturował!.

Tymczasem tym, którym udało się tego dnia skontaktować z Janem Dobrzyńskim ten tłumaczył, że przebywa w szpitalu, bo przeszedł zawał. Twierdził, że wcale nie awanturował się, interwencja policji nie miała miejsca a po karetkę zadzwonił on sam. Dobrzyński mówił też, że wypił nieco alkoholu po obiedzie, ale nie był pijany. Nie zaprzeczał, że ma założone szwy na twarzy. A skąd one? - uległ wypadkowi na pogotowiu.

Kolejnymi sensacjami w środę znów podzielił Piotr Nisztor. Zatweetował, że Senator Jan Dobrzyński podczas incydentu na Dworcu Centralnym (po którym pijany, z obrażeniami twarzy trafił do szpitala), stracił teczkę z ważnymi dokumentami! Najprawdopodobniej doszło do kradzieży. Policja bada sprawę. Senator miał odmówić odpowiedzi co to za dokumenty.

Czy w kontekście tych informacji można uznać, że decyzja Jarosława Kaczyńskiego o zawieszeniu białostockiego senatora w PiS-ie to wynik tego, że sam zainteresowany miał zawał?

Nie pierwsza afera

Jan Dobrzyński do tej pory był członkiem Zarządu Okręgowego PiS w Białymstoku. Jest bliskim współpracownikiem obecnego ministra rolnictwa, szefa podlaskich struktur tej partii, Krzysztofa Jurgiela. W wyborach samorządowych w 2014 r. kandydował z ramienia PiS na urząd prezydenta Białegostoku, przegrywając w drugiej turze z Tadeuszem Truskolaskim. W 2015 r. został wybrany do Senatu z okręgu białostockiego.

W obecnej kadencji było już o Dobrzyńskim głośno w całej Polsce. Najpierw, w 2015 r., wyszło na jaw, że nie wszystko co powinien napisał w swoim oświadczeniu majątkowym i mógł osiągać korzyści majątkowe ze Skarbu Państwa (więcej: Senator z Białegostoku może stanąć przed Trybunałem Stanu).

W 2016 r. chodziło zaś o aferę w stadninie w Janowie Podlaskim. Jako znany hodowca koni arabskich miał być w konflikcie z szefami dwóch stadnin i namówił ministra Krzysztofa Jurgiela do ich odwołania. Ich miejsca zajęli ludzie bez doświadczenia (więcej: Odwołanie szefów największych polskich stadnin to zemsta senatora z Białegostoku).
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl