Dość niespodziewanie - podczas sesji sejmiku województwa podlaskiego - doszło do roszad w składzie prezydium. Z funkcji przewodniczącego i wiceprzewodniczącego zostali odwołani Karol Pilecki (KO) oraz Cezary Cieślukowski (PSL). Decyzję w tej sprawie podjęli członkowie większościowego klubu Zjednoczonej Prawicy.
Karol Pilecki na przewodniczącego został wybrany także dość niespodziewanie. Podczas pierwszej sesji w nowej kadencji, w listopadzie, gdy doszło do wyborów przewodniczącego, Karol Pilecki był kandydatem opozycji, a jego przeciwnikiem reprezentujący większościowy PiS Marek Komorowski. To jednak przedstawiciel KO został wybrany, zdobywając 16 głosów, co oznaczało, że zagłosować na niego musieli także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Jak się potem okazało, mógł to być protest przeciwko odgórnym zaleceniom z centrali partii co do składu zarządu województwa podlaskiego.
Wywołało to niemałą konsternację w obozie Zjednoczonej Prawicy. W klubie musiały zostać przeprowadzone wewnętrzne pertraktacje, ponieważ na szali stawał wybór władz województwa. Udało się dojść do kompromisu i wybrać zarząd, ale już nikt nie zmieniał przewodniczącego. Aż do teraz, kiedy to w trakcie sesji pojawił się wniosek o wprowadzenie tego punktu do porządku obrad.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz PSL na znak protestu wyszli z sali, ale nie miało to większego znaczenia. Na sali zostało 17 osób, w tym sam Karol Pilecki, który prowadził obrady. Za jego odwołaniem głosowało 15 osób, 1 oddał głos nieważny, a 1 była przeciw. Jeśli chodzi o odwołanie Cezarego Cieślukowskiego, to za było 15 osób, a 1 była przeciw.
Prowadzący dalszą część obrad Marek Komorowski zapowiedział, że wybór przewodniczącego i wiceprzewodniczącego odbędzie się na następnej sesji.
Przypomnijmy, że na tym samym posiedzeniu, tylko wcześniej, doszło do odwołania i ponownego powołania zarządu po tym, jak na początku lutego Artur Kosicki złożył rezygnację:
Władze województwa odwołane i... powołane ponownie.