W połowie lutego informowaliśmy o śmieciach i ściekach, które trafiają do Czarnej Hańczy. Pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach natknęli się na nielegalne pomosty i punkty poboru wody, a także rury odprowadzające ścieki do rzeki. Miejscowy magistrat zapowiedział sprawdzenie, w jaki sposób odprowadzane są ścieki z 491 budynków, które nie zostały podłączone do sieci sanitarnej. Więcej:
Śmiecie i ścieki w Czarnej Hańczy
Teraz okazuje się, że w odpowiedzi na blisko 465 wysłanych przez urząd pism, aż 124 osoby nie przekazały informacji zwrotnej. Ci mieszkańcy raz jeszcze otrzymają listy z prośbą o udzielenie informacji. Tym razem, jeżeli odpowiedzi nie pojawią się, nieruchomości zostaną skontrolowane przez straż miejską oraz pracowników Wydziału Ochrony Środowiska UM w Suwałkach.
Z drugiej strony pewne są inspekcje na 12 posesjach, których właściciele przyznali, że nie mają szamba ani podłączenia do sieci. Jednocześnie prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz zapowiada, że miasto będzie chciało uruchomić program wspierający suwalczan w zakresie podłączenia swoich budynków do sieci kanalizacyjnej i likwidacji szamb.