Schronisko dla Zwierząt w Białymstoku już jest przepełnione. A wakacje jeszcze się nie zaczęły. Nie jest tajemnicą, że wiele osób oddaje czworonogi, gdyż nie ma co z nimi zrobić podczas urlopu.
Kwarantanna pęka w szwach, brak miejsc na przyjmowanie nowych psów. Wczorajsze dwa nowe bezdomniaki musiały zostać ulokowane w pokoju wolontariuszy i łazience, bo naprawdę nie mamy już miejsc – czytamy na profilu społecznościowym białostockiego schroniska.
Wolontariusze apelują, by nie wyrzucać psa z domu np. z powodu wyjazdu. Przecież każdy ma jakąś rodzinę, znajomych, którzy z pewnością mogliby zająć się pupilem przez te kilka dni. Wystarczy jednak odrobinę chęci i dobrej organizacji.
Pod informacją ze schroniska pojawiły się komentarze osób, które nie potrafią zrozumieć, jak można oddać czworonoga. Niektórzy sugerują, że przepełnienie placówki może być efektem nietrafionych lub nieprzemyślanych – żywych prezentów komunijnych. Inni zwracają uwagę na fakt, iż pies jest jak członek rodziny - a przecież dzieci do adopcji, gdy im się znudzą.
Osoby, które myślą o adopcji psiaka mogą je bliżej poznać m.in. podczas Podlaskiego Śniadania Mistrzów, które odbędzie się w najbliższą sobotę (16.06). Więcej:
Świetne jedzenie i nie tylko. W sobotę Podlaskie Śniadanie Mistrzów). Warto też odwiedzić schronisko osobiście i zobaczyć mieszkające tam czworonogi, które czekają na kochający dom.