Samobójca zadzwonił na policję
Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że chce się zabić i odkręcił kurki z gazem.
sxc.hu
Desperat również wyznał, że odbiera sobie życie z powodów osobistych. Dyżurny przez kilkanaście minut rozmowy próbował ustalić adres dzwoniącego. Gdy wreszcie udało się go zlokalizować, wysłał policyjne patrole i straż pożarną na ulicę Orzeszkową. Przez cały czas podtrzymywał rozmowę i starał się przekonać białostoczanina do zaniechania próby odebrania życia.
Po chwili patrol zapukał do drzwi mężczyzny, co usłyszał w słuchawce dyżurny. Po wejściu do środka, strażaków i policję uderzyła ściana gazu. Samobójca już zaczął słabnąć. Został zabrany karetką do szpitala, a strażacy rozpoczęli wietrzenie mieszkania.
MAG