Na 4 lata więzienia skazał w czwartek (14.07) Sąd Okręgowy w Białymstoku dyrektora Teatru TrzyRzecze Rafała Gawła. Oskarżony nie będzie mógł również przez 10 lat prowadzić działalności gospodarczej, wytwórczej, handlowej i usługowej ani zajmować stanowisk w takich podmiotach, a przez 5 lat będzie miał zakaz pełnienia funkcji we władzach stowarzyszeń. Ma też zapłacić 12 tys. zł z tytułu naprawy szkody.
Sąd skazał również żonę Rafała Gawła na 2 lata pozbawienia wolności i 6 tys. zł grzywny. Dodatkowo otrzymała ona zakaz zajmowania stanowisk w organach spółek prawa handlowego na 5 lat oraz łączny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, wytwórczej, handlowej i usługowej na okres 7 lat. Kobieta otrzymała wyrok w zawieszeniu na 5 lat. W tym czasie będzie znajdowała się pod nadzorem kuratora sądowego.
Natomiast Dorota K., wspólniczka małżeństwa Gaweł, została skazana na rok i 2 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Sąd orzekł, że przez 5 lat nie będzie ona mogła prowadzić działalności gospodarczej. Otrzyma również nadzór kuratora.
Sędzia w podsumowaniu stwierdził, że jedynym, za co można skrytykować prowadzone postępowanie, jest to, że akt oskarżenia zawiera za mało zarzutów. Ponadto, zdaniem sędziego, działania oskarżonego oraz jego rodziny świadczą o przebiegłości. Zaciągali oni długi, mimo że zdawali sobie sprawę, że ściągalność należności była mała. Rafał Gaweł, jak przekonywał sędzia, gdy tylko uzyskał zaufanie kontrahentów, oszukiwał, i na fakturach, zamiast jego nazwiska, pojawiało się nazwisko jego znajomej Doroty K. Oskarżony w momencie, kiedy zaczynał wydawać się wiarygodny, brał towar na odliczony termin płatności, którego nie regulował mimo posiadanych środków.
Oskarżeni zostali zwolnieni z kosztów sądowych, którymi obłożony zostanie Skarb Państwa. Nie pojawili się też na sali sądowej. Wyrok jest nieprawomocny.
Więcej o sprawie:
6 lat więzienia dla dyrektora Teatru TrzyRzecze. Tego chce prokurator