Sąd ponownie zajmuje się sprawą mężczyzny, który miał oszukać ponad 11 tys. osób
Sąd Apelacyjny w Białymstoku bada sprawę mężczyzny, który miał wprowadzać w błąd przedsiębiorców. Według prokuratury, oszukał on ponad 11 tys. osób, dzięki czemu zyskał prawie 1,2 mln zł.
pixabay.com
Oszukiwanie na fałszywy rejestr
Do białostockiego sądu trafiła apelacja w sprawie fałszywego Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach. Śledczy zarzucają mężczyźnie, który ma stać za tym podmiotem, to, że wprowadzał w błąd przedsiębiorców i na takim oszustwie bardzo dobrze zarobił.
System, który opracował i wdrożył, był prosty. Mianowicie, wysyłał do firm pisma przypominające urzędowe druki. Wskazywał w nich obowiązek dokonania wpisu do rejestru. A to wiązało się z koniecznością wpłaty 110 zł. Oferował usługi stworzenia centralnej bazy danych o przedsiębiorcach oraz przygotowanie dostępu do serwisu ofert mogących wpłynąć pozytywnie na daną działalność gospodarczą, a także usługę reprezentowania firm w negocjacjach dotyczących ofert specjalnych przygotowanych dla uczestników ewidencji.
Wyjaśnienia oskarżonego
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazywał, że wpisanie przedsiębiorcy do prowadzonego przez niego rejestru nie było niekorzystne dla klienta, cena tej usługi nie odbiegała od rynkowej, a sam rejestr był prowadzony prawidłowo i firmy wpisywano do momentu zablokowania działalności i możliwości finansowych oskarżonego. Jego zdaniem nazwa podmiotu i użycie określenia krajowy rejestr nie wprowadzała w błąd, ponieważ podał istniejący w Warszawie adres (ul. Piękna). Natomiast, w jego ocenie, prawidłowość przesyłanej oferty potwierdzać ma opinia z zakresu językoznawstwa oraz opinia prawna wydana na zlecenie oskarżonego. Ponadto suwalczanin zadeklarował, że jest gotów naprawić szkodę i zawrzeć porozumienie z osobami, które czują się pokrzywdzone.
Pierwszy wyrok i apelacja
Sąd Okręgowy w Suwałkach, który rozpoznawał sprawę w pierwszej instancji, na podstawie analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego uznał, że oskarżony świadomie i z zamiarem bezpośrednim, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadził w błąd adresatów pism - wezwań do zapłaty i doprowadził te osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wyrokiem z 12 lipca 2016 r. uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego czynu i wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 5-letni okres próby oraz karę grzywny w wysokości 50 tys. zł.
Sąd orzekł także obowiązek naprawienia szkody oraz środek karny w postaci 6-letniego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na prowadzeniu rejestrów podmiotów gospodarczych.
Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonego, wnosząc o jego uniewinnienie lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Również prokurator zaskarżył orzeczenie, ponieważ chce zaostrzenia kary.
Wydanie ostatecznego wyroku w tej sprawie zostało odroczone do 27 stycznia.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl