Rząd rozważa zaostrzenie przepisów. Będziemy jeździć wolniej?
Rząd pracuje nad poprawą bezpieczeństwa na polskich drogach. Efektem tych działań może być obniżenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.
pixabay.com
Przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji, Komendy Głównej Policji, MSWiA, Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Sprawiedliwości oraz kilku ośrodków badawczych - tak wygląda skład zespołu, który już niemal od roku prowadzi prace mające na celu poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Jednym ze sposobów zmniejszenia liczby wypadków ma być zlikwidowanie przepisu pozwalającego w godz. 23.00-5.00 jeździć z prędkością o 10 km/h wyższą, czyli wynoszącą 60 km/h.
Choć temat ujednolicenia dozwolonej prędkości bez względu na porę dnia nie jest nowy i pojawiał się już kilkukrotnie, to jednak tym razem istnieje szansa, że na słowach się nie skończy i zmiany faktycznie wejdą w życie. Tego typu zalecenie wydała bowiem w listopadzie Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu z siedzibą w Brukseli, która zauważa, że we wszystkich krajach Unii Europejskiej limit prędkości w obszarze zabudowanym wynosi 50 km/h. Wyjątkiem jest jedynie Polska, gdzie nocna jazda może być szybsza.
Innym pomysłem zespołu jest wprowadzenia obowiązku jazdy w kasku dla młodych rowerzystów. O jaki przedział wiekowy chodzi? Tego na razie nie wiadomo.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl