- Wodopojki widziałam już wcześniej - mówi spotkana przy jednej z nich pani Teresa - dopiero teraz zauważyłam, że są na nich nowe rzeźby. Ładnie się komponują z nowym placem. Zresztą cały plac prezentuje się teraz dużo lepiej niż kiedyś, jak w prawdziwy rynek miejski - dodaje.
Tego samego zdania jest pan Czarek. - No niech teraz św. Florian patronuje miastu! - uśmiecha się.
- Bardzo mi się podoba materiał, z którego wykonano rzeźby - brąz, a nie jakiś tandetny gips mówi pani Agnieszka. - Efekt nie jest jednak idealny. Już ktoś zdążył zaśmiecić jedną z wodopojek...
Figura św. Floriana stała na białostockim rynku już w czasach Jana Klemensa Branickiego. Święty miał opiekować się strażakami, hutnikami, kominiarzami, garncarzami i piekarzami. Jan Chrzciciel był natomiast patronem hetmana Branickiego. Dzisiaj wierni prawosławni uroczyście obchodzą jego święto.
Sprawdź co teraz dzieje się przy białostockim ratuszu:
Kamera: Rynek Kościuszki
E.S.