Dom

Wróć

Rynek białostocki zyskał 87 osób z uprawnieniami budowlanymi

2016-12-19 15:41:50
Budownictwo to jeden z najtrudniejszych kierunków studiów, a egzamin też nie należy do najłatwiejszych. W sesji jesiennej z testem zmagało się 125 osób, potem już tylko 87 z nich zdało egzamin ustny.
Michał Pater/POIIB
Egzamin trudny, ale chętnych nie brakuje

Komisja Kwalifikacyjna Podlaskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa zakończyła egzaminy na uprawnienia budowlane w sesji jesiennej. W piątek (16.12) odbyło się uroczyste wręczenie uprawnień budowlanych przyszłym projektantom, kierownikom robót budowlanych oraz inspektorom nadzoru inwestorskiego. Uzyskało je 87 osób, które zdały pozytywnie egzaminy pisemny oraz ustny.

Najlepsze wyniki odnotowano w specjalnościach konstrukcyjno-budowlanej i elektrycznej – ponad 80%, zaś w telekomunikacyjnej na 6 osób zdała jedynie połowa. Możemy być spokojni o przyszłość naszych dróg – z 12 kandydatów na uprawnienia budowlane w specjalności inżynieryjnej drogowej zaliczenia nie uzyskała tylko 1 osoba.

Jak powszechnie wiadomo, budownictwo do łatwych kierunków nie należy. Po zaliczeniu egzaminu i uzyskaniu wpisów do rejestru Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego oraz na listę członków danej izby dotychczasowy inżynier budowy zyskuje prawo pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie. Zainteresowanie tym zawodem stale rośnie i to coraz liczniej wśród kobiet.

- W teście pojawiło się kilka pytań, które wprawiły mnie w zdumienie - mówi Wojciech Szawiel. – Dotyczyły np. określenia powierzchni parku narodowego, metra, które nie jest przecież powszechnym środkiem komunikacji w Polsce, czy tego, kto powinien pokryć koszt odszkodowań za tzw. szkody górnicze. Najdłużej zastanawiałem się jednak nad tym, czy jeszcze raz czytać swoje odpowiedzi i coś zmieniać, czy też zaufać intuicji i pozostawić wszystko tak jak jest – dodaje.

Praca na rynku białostockim

Lokalny rynek nie należy do łatwych.

- Miałem to szczęście, że od początku współpracuję z doświadczonymi ludźmi. To, że wybiorę kierunek techniczny, wiedziałem już w liceum. Ostateczny wybór padł na budownictwo, które uważałem wówczas za wyzwanie. Na studiach miałem małą przygodę z projektowaniem konstrukcji stalowych w jednym z białostockich biur projektowych, ale nie zaowocowało to fascynacją – mówi Wojciech Szawiel.

Wojciech 3 lata temu odbywał letnie praktyki w jednej z ogólnopolskich firm budowlanych. Rok później, na akademii organizowanej przez Politechnikę Białostocką oraz tę firmę, jej prezes zadeklarował możliwość zatrudnienia 2 osób, w tym jego. W niedługim czasie został etatowym inżynierem budowy i skierowano go na kontrakt rozbudowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

- Okazało się to kolejnym wyzwaniem, bo prace wykonywaliśmy tuż obok personelu, pacjentów i ich rodzin. Liczę, że takich wyzwań będzie więcej. Każde czegoś uczy – dodaje.

Sytuację ocenia też Paulina Żarska, od niespełna 3 lat inżynier budowy w jednej z ogólnopolskich firm budowlanych:
- Moja firma w ostatnich latach realizowała ciekawe projekty i w Białymstoku, i na Podlasiu. Ale oceniając rynek ogólnie... Dużo wskazuje, że czekają nas gorsze czasy. Trzeba się stale rozwijać, stąd decyzja o podejściu do egzaminu na uprawnia budowlane.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl