Rozpoczął się proces handlarzy dziećmi
Dzisiaj przed białostockim sądem rozpocznie się proces polskich Romów, którzy chcieli kupić dziecko. Para nie mogąc mieć swojego potomstwa, nakłaniała Rumunów do sprzedaży noworodka. Oskarżeni mogą trafić za kratki nawet na 15 lat.
sxc.hu
Z ustaleń śledczych wynika, że para polskich Romów w wieku 23 i 24 lat nakłaniała inne, znajdujące się w trudnej sytuacji małżeństwo Rumunów do sprzedaży dziecka. Finalnie do transakcji nie doszło, ponieważ szpital w porę zawiadomił policję.
Prokuratura ustaliła, że zapłatą za noworodka miało być 20 tys. zł, samochód wart minimum 3 tys. zł oraz finansowe pokrycie kosztów noclegów i utrzymania pary do czasów narodzin dziecka. Niemowlę miało trafić do kupujących prosto ze szpitala, w którym matka świadomie podała fałszywe dane. Cała mistyfikacja miała na celu bezproblemowe ułatwienie przyszłym rodzicom otrzymanie aktu urodzenia.
Do sprzedaży dziecka i wyłudzenia poświadczającego nieprawdę dokumentu nie doszło. Szpital w porę zawiadomił policję. Zarzuty handlu dziećmi dotyczą również trzech innych przypadków, w których para próbowała odkupić noworodka lub kilkumiesięczne dziecko. W dwóch z nich nakłanianymi byli obywatele Rumunii, w jednym - obywatelka Polski.
Oskarżonym za handel ludźmi grozi kara więzienia od 3 do 15 lat.
Łukasz Wiśniewski
24@bialystokonline.pl