Kultura i Rozrywka
WróćRowerowa Węglowa. Festyn Bike'i z naszej bajki
2012-08-16 00:00:00
Warsztaty designerskie, literatura, film, fotografia, znakowanie rowerów. Te i inne atrakcje czekały na wszystkich, którzy odwiedzili wczoraj Węglową. Zorganizowano tam festyn rowerowy Bike'i z naszej bajki.
A.D.
Pomysłodawcami przedsięwzięcia byli Anna Danilewicz i Marcin Koziński, którzy rowery lubią, przemieszczają się na dwóch kółkach, ale nie kryją też zainteresowani designem. Jako Niezależna Grupa Okazjonalna Produkcji Wrażeń zaproponowali, by w świąteczny dzień spędzić czas w miłym gronie pasjonatów dwóch kółek i by po prostu dobrze się bawić. Przez kilka godzin teren powojskowych magazynów odwiedzali więc rowerzyści i wszyscy ci, którzy rowerami się fascynują.
W jednym z magazynów można było uczestniczyć w warsztatach designerskich i w oryginalny sposób ozdobić swój rower.
- Kilka ram, kaski, obudowy na łańcuchy - wylicza ozdobione za pomocą techniki decupage'u rowerowe elementy Elwira Małyszko, prowadząca warsztaty. - Najchętniej dekorowane były jednak błotniki. Pojawiły się na nich różyczki i łowicka wycinanka. Odwiedził nas też pan, który chciał ozdobić cały rower.
Obok decupage'owego stanowiska powstawały lniane etui na rowerowe akcesoria, m.in. na klucze imbusowe. Inne warsztaty - socjologiczne Miasto moje, a w nim... rower ze względów organizacyjnych zostały przełożone na 1 września. Jeszcze można zgłaszać chęć uczestnictwa w nich.
W magazynowej przestrzeni znalazły się też zdjęcia - wzorem idei Galerii Bezdomnej - przypięte drewnianymi spinaczami do sznurka. Nie zabrakło wystawy odjechanych rowerów oraz gry w polo na rowerach. Około 20 osób zdecydowało się też na znakowanie roweru. Z kolei w sekcjach RowART i Mówi się pasjonaci dwóch kółek, m.in. Wojciech Koronkiewicz czytali fragmenty rowerowej literatury. Można było też obejrzeć produkcję Tandemem przez pogranicze, filmowy zapis wyprawy po polskim i białoruskim pograniczu.
To nie jedyny białoruski akcent festynu. Imprezę odwiedziła grupa rowerzystów z Białorusi, która podróżowała właśnie po naszym regionie. Koncertowym wydarzeniem był występ Południc, grupy specjalizującej się w śpiewie białym. Ten punkt programu to nie przypadek - członkinie Południc są miłośniczkami dwóch kółek.
Byliśmy patronem medialnym festynu rowerowego Bike'i z naszej bajki.
W jednym z magazynów można było uczestniczyć w warsztatach designerskich i w oryginalny sposób ozdobić swój rower.
- Kilka ram, kaski, obudowy na łańcuchy - wylicza ozdobione za pomocą techniki decupage'u rowerowe elementy Elwira Małyszko, prowadząca warsztaty. - Najchętniej dekorowane były jednak błotniki. Pojawiły się na nich różyczki i łowicka wycinanka. Odwiedził nas też pan, który chciał ozdobić cały rower.
Obok decupage'owego stanowiska powstawały lniane etui na rowerowe akcesoria, m.in. na klucze imbusowe. Inne warsztaty - socjologiczne Miasto moje, a w nim... rower ze względów organizacyjnych zostały przełożone na 1 września. Jeszcze można zgłaszać chęć uczestnictwa w nich.
W magazynowej przestrzeni znalazły się też zdjęcia - wzorem idei Galerii Bezdomnej - przypięte drewnianymi spinaczami do sznurka. Nie zabrakło wystawy odjechanych rowerów oraz gry w polo na rowerach. Około 20 osób zdecydowało się też na znakowanie roweru. Z kolei w sekcjach RowART i Mówi się pasjonaci dwóch kółek, m.in. Wojciech Koronkiewicz czytali fragmenty rowerowej literatury. Można było też obejrzeć produkcję Tandemem przez pogranicze, filmowy zapis wyprawy po polskim i białoruskim pograniczu.
To nie jedyny białoruski akcent festynu. Imprezę odwiedziła grupa rowerzystów z Białorusi, która podróżowała właśnie po naszym regionie. Koncertowym wydarzeniem był występ Południc, grupy specjalizującej się w śpiewie białym. Ten punkt programu to nie przypadek - członkinie Południc są miłośniczkami dwóch kółek.
Byliśmy patronem medialnym festynu rowerowego Bike'i z naszej bajki.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl