Rondo i dwie ulice z nowymi nazwami
Dwie białostockie ulice mają nowe nazwy. Patronować im będą Wiktor Wołkow oraz Orlęta Grodzieńskie. Jedno z rond poświęcono z kolei Pamięci Męczeństwa Kresowian.
ESD
Docenić Wołkowa
Jedna z nowych uliczek na osiedlu Wygoda będzie nosi imię Wiktora Wołkowa. Prostopadła do ul. Konstantego Kosińskiego, leży w okolicy ulic, którym nadano imiona znanych białostoczan: Teresy Torańskiej, Simony Kossak czy Łucji Prus.
Wiktor Wołkow urodził się 4 kwietnia 1942 r. w Białymstoku. Mieszkał w Supraślu, zmarł 27 marca 2012 r. po walce z ciężką chorobą.
Wołkow był jednym z najwybitniejszych polskich fotografików specjalizujących się w pejzażu oraz przyrodzie Polski północno-wschodniej. Zjeździł i schodził na Podlasiu tysiące kilometrów za słońcem, żubrami, bocianami, mgłą, przydrożnymi kapliczkami i krzyżami, na długie godziny trwając w łódce, w bocianim gnieździe, obok lisiej nory, na mrozie i w skwarze.
Jego zdjęcia prezentowane były w kraju i za granicą na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych. Udział w licznych konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych przyniósł artyście ponad sto nagród i wyróżnień. Poprzez swą twórczość fotograficzną stał się ambasadorem kultury województwa podlaskiego.
Upamiętnić historię Kresów
Druga z nowo nazwanych ulic leży między ul. Transportową a Kazimierza Pułaskiego, na Osiedlu Nowe Miasto. Będzie ona nosić imię Orląt Grodzieńskich.
Orlęta Grodzieńskie to, obok Orląt Lwowskich i Małych Powstańców Warszawskich, najbardziej znani bohaterscy młodzi obrońcy Ojczyzny. Uczestniczyli w desperackiej obronie Grodna przed Sowietami w 1939 r. W walce z agresorem brali udział harcerze i uczniowie szkół średnich. To oni również byli wykorzystywani przez bolszewików jako żywe tarcze - małych mieszkańców Grodna przywiązywano do pancerzy czołgów.
Trzecia z nowych nazw dotyczy ronda usytuowanego u zbiegu ul. Gen. Kleeberga, Narodowych Sił Zbrojnych i Szosy Ełckiej. Będzie ono poświęcone Pamięci Męczeństwa Kresowian.
Tragiczne wojenne wydarzenia, które miały miejsce na Kresach Rzeczypospolitej, według szacunków polskich badaczy pochłonęły około 100 tys. Polaków - 40-60 tys. na Wołyniu, 30-40 tys. w Galicji Wschodniej, a 4 tys. na ziemiach dzisiejszej Polski. Z wnioskiem o upamiętnienie ofiar na Kresach Rzeczypospolitej w latach 1939-1945 zwróciła się do miasta Fundacja Dla Polonii oraz osoby fizyczne.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl