Rodzice zapłacą więcej za pozostawienie dziecka w żłobku
Rodzice, którzy pozostawią swoją pociechę w żłobku będą płacić nie 80, a 200 zł - zadecydowano na poniedziałkowej (28.11) sesji Rady Miejskiej.
sxc.hu
- Koszt utrzymania to 1023 zł na jedno dziecko. 200 zł, które zapłacą rodzice to koszt netto wynagrodzeń opiekunek, resztę dokłada Gmina Białystok - wyjaśniał podwyżkę Adam Kurluta, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych i Zdrowia w białostockim magistracie.
Jak dodawał Kurluta, obowiązująca dotąd opłata - 80 zł - była ustalona aż w 2004 r. Porównał też, że koszt pozostawienia dziecka w żłobku prywatnym sięga 600 zł, a wynajęcie niani to 800-1000 zł.
Proponowany wzrost cen nie spodobał się części radnych.
- To jest zaprzeczenie polityki prorodzinnej - bulwersował się Michał Karpowicz z SLD.
Jego klubowy kolega, Wiesław Kobyliński twierdził nawet, że planowana podwyżka jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym.
Większość radnych uznała jednak, że wzrost opłat jest konieczny.
- Gdzie jest opieka rodzinna? Może podwyżka zmobilizuje młodych rodziców, by skorzystali z pomocy swoich rodziców w opiece nad dziećmi - sugerował Stefan Nikiciuk.
16 radnych poparło podwyżkę, 12 było przeciw. Uchwała wejdzie w życie w ciągu 14 dni od ogłoszeniu jej w dzienniku urzędowym województwa podlaskiego. Zapewne więc od nowego roku rodzice będą płacić więcej.
Oprócz 200-złotowej opłaty za opiekę rodzice ponoszą koszt wyżywienia dziecka, który nie może być wyższy niż 5 zł dziennie. Pozostawienie pociechy w żłobku dłużej niż przez 10 godzin kosztuje 20 zł za godzinę.
Podwyżka opłat to nie jedyna żłobkowa sprawa, nad którą głosowali dzisiaj radni. Zmienili oni statusy 5 działających w Białymstoku takich placówek. Żłobki przestały być ZOZ-ami (wynika to z nowej ustawy), a o ilości miejsc, na które będzie prowadzony nabór zadecyduje dyrektor.
W tej chwili w żłobkach w Białymstoku przebywa 800 dzieci. Rokrocznie o miejsce ubiega się około 1500 maluchów.
E.S.