Robert Żyliński: potrzebna nam promocja gospodarcza
Zdaniem Roberta Żylińskiego, kandydata na prezydenta Białegostoku, nasze miasto przegrywa gospodarczo nawet z Łapami.
Magdalena Jóźwiak
- My jesteśmy nie tylko najbardziej bezrobotnym miastem wojewódzkim w kraju, ale również mamy najniższe płace. A tylko wzrost konkurencyjności, wzrost zapotrzebowania na rynku pracy może spowodować to, że przedsiębiorcy podniosą stawki płacowe – mówił Robert Żyliński.
Bezrobocie w Białymstoku w ciągu ostatnich lat wzrosło do największego w Polsce. Wynosi 13,7%. Zdaniem Żylińskiego promocja gospodarcza miasta leży, bo miasto reklamuje głównie piłkę nożną. W efekcie przez ostatnie kilka lat magistrowi nie udało się znaleźć chętnego na 23 ha na terenach inwestycyjnych przy technoparku, czy nieuzbrojone 40 ha na Krywlanach.
Kandydat uważa, że szansą dla Białegostoku jest współdziałanie z ościennymi gminami w ramach Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego. Środki na taką współpracę przeznaczyć ma Unia Europejska w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Zaplanowano na to 2,5 mld euro w skali kraju.
- Stawiamy na konkrety, przekonamy samorządy po wygranych wyborach, że warto te 80 mln euro przeznaczonych na Białostocki Obszar Funkcjonalny zainwestować. Musimy postawić na jeden duży obszar inwestycyjny rzędu 100 ha – dodał Żyliński.
Pomysłem Komitetu Wyborczego Roberta Żylińskiego jest też promocja Białegostoku jako obszaru do przedsięwzięcia gospodarczego, bo to Białystok musi zabiegać o inwestorów. Oprócz powinno się promować zawody najbardziej poszukiwane na rynku pracy.
- Przykro jest patrzeć, gdy Białystok z miasta, które przed wieloma laty było dość prężnym ośrodkiem przemysłowym staje się sypialnią mniejszych miejscowości takich jak: Łapy, Czarna Białostocka czy Bielsk Podlaski. Wydaję mi się, że zwykle jest w drugą stronę, to z mniejszych miejscowości do większych ośrodków dojeżdżamy. Niedługo będziemy mieli tylko bloki, będziemy sypialnią reszty części Polski – mówiła Barbara Rowińska-Jabłokow, kandydatka na radną.
- Jeżeli nie zmienimy swojej mentalności, sposobu działania, patrzenia tylko z perspektywy własnego podwórka, nigdy nic nie osiągniemy – kończył Żyliński.
Magdalena Jóźwiak
24@bialystokonline.pl