Robert Tyszkiewicz otrzymał wsparcie w wyborach. Frankowski kibicuje swojemu kibicowi
Robert Tyszkiewcz podczas czwartkowej konferencji otrzymał wparcie od Tomasza Frankowskiego. Jednocześnie mocno skrytykował rządowy program Tarcza dla pogranicza, który według opublikowanego wczoraj raportu Najwyższej Izby Kontroli okazał się spóźniony i nieefektywny.
Kamil Pietraszko
Frankowski kibicuje swojemu kibicowi
Polityk Robert Tyszkiewicz w niedzielę może liczyć na głos zasiadającego w Parlamencie Europejskim - Tomasza Frankowskiego. Były piłkarz oficjalnie wsparł jego kandydaturę do Sejmu. Polityk Koalicji Obywatelskiej nazwał Frankowskiego swoim serdecznym przyjacielem, któremu kibicował jako zawodnikowi Jagiellonii Białystok i reprezentacji Polski.
Dzisiaj kibicem można z kolei nazwać popularnego Franka, który liczy że 60-letni parlamentarzysta po raz szósty dostanie się do Sejmu, natomiast ewentualne zwycięstwo wyborcze PO pomoże odblokować środki z Krajowego Programu Odbudowy.
Obaj politycy rozdawali dzisiaj przedwyborcze ulotki Tyszkiewicza - najpierw na białostockim targowisku, a następnie w Hajnówce.
Tyszkiewicz: Tarcza dla pogranicza to ogromny skandal i totalna klapa!
Kandydat do Sejmu zapytał dlaczego w województwie podlaskim wciąż zamknięte są przejścia graniczne z Białorusią, natomiast w Lubelskiem, analogiczne obiekty są otwarte. Z tego tytułu Białystok traci ponad miliard złotych rocznie i tego nikt z obecnych władz nie rekompensuje - podkreślał Tyszkiewicz podczas czwartkowej konferencji.
Parlamentarzysta z Białegostoku mówił o opublikowanym właśnie raporcie NIK, dotyczącym programu Tarcza dla pogranicza.
- Tutaj, na bazarze przy ul. Kawaleryjskiej najlepiej widać jakie straty ponieśli białostoccy przedsiębiorcy w wyniku kryzysu na wschodzie i zamknięcia granic. Wczoraj Najwyższa Izba Kontroli w miażdżący sposób zrecenzowała rządowy program pod szumną nazwą Tarcza dla pogranicza. Program, z któremu miały skorzystać tysiące podlaskich i lubelskich firm dotkniętych kryzysem na wschodzie. Program, który miał pomóc małemu, średniemu biznesowi wydobyć się z kłopotów, długów, utraty klientów i spadku obrotów. Jak się jednak okazało, ostatecznie z tego programu nie skorzystał żaden przedsiębiorca. Przedsiębiorcy nie dostali ani złotówki, ale za to 738 tys. otrzymali urzędnicy ministerstwa rozwoju za obsługę przedsiębiorców i wypłacanie odszkodowań w ramach tego martwego programu. To ogromny skandal! Po 15 października to się zmieni - stworzymy skuteczny program pomocy przedsiębiorcom, a nie powyższy - tekturowy, który okazał się totalną klapą - podsumował Tyszkiewicz.
Co stwierdzono w raporcie NIK-u?
Wczoraj Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący realizacji rządowego programu Tarcza dla pogranicza. Miał on na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom ekonomicznym wprowadzonego w okresie od września 2021 do czerwca 2022 roku stanu wyjątkowego i czasowego zakazu przebywania na części obszarów województwa podlaskiego i lubelskiego. W podsumowaniu można przeczytać m.in., że:
- Ministerstwo Rozwoju i Technologii nieefektywnie i z opóźnieniem przygotowało, wdrożyło i zapewniło finansowanie projektu. Niestety sam program, pomimo długiego okresu jego przygotowywania i przeznaczenia na jego wdrożenie 738 tys. zł, nie wsparł żadnego podmiotu z województwa podlaskiego i lubelskiego.
- Żaden z 46 wniosków o przyznanie odszkodowania nie został uwzględniony.
- Z 1026 wniosków o przyznanie rekompensaty uwzględniono 944 (92%). Na podstawie doraźnej ustawy o rekompensacie 206 podmiotom przyznano łącznie blisko 35 mln zł, a największą grupą wspartą rekompensatami byli przedsiębiorcy i rolnicy świadczący usługi hotelarskie. Z informacji uzyskanych z urzędów marszałkowskich oraz z miast i gmin wynika, że bezpośrednio przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego na terenie miejscowości objętych tym stanem funkcjonowało 319 przedsiębiorców oraz rolników świadczących usługi hotelarskie, a wsparcie na podstawie ustawy o rekompensacie otrzymało 118 z nich, tj. zaledwie 37%.
- Zniesienie 30 czerwca 2022 r. czasowego zakazu przebywania nie spowodowało powrotu turystów do gmin, do poziomu sprzed stanu wyjątkowego oraz stanu epidemii. Z danych otrzymanych z Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z noclegów w obiektach hotelarskich położonych na terenie tych gmin od lipca 2022 r. do lipca 2023 r. skorzystało blisko 199 tys. osób. Jest to o 9% mniej gości niż w analogicznym okresie lat 2018-2019 (219 tys. osób) czyli przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego oraz stanu epidemii.
We wniosku końcowym można z kolei przeczytać, że:
- Mając na uwadze brak stałych systemowych rozwiązań realnie wspierających poszkodowanych w wyniku m.in. stanu wyjątkowego i czasowego zakazu przebywania (wskazanego w art. 12a ustawy o ochronie granicy państwowej) oraz obecną sytuację na granicy z Białorusią i obwodem królewieckim, NIK wniosła do Prezesa Rady Ministrów wniosek o podjęcie prac legislacyjnych nad takimi rozwiązaniami - czytamy na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli.
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl