Aktualności

Wróć

Robert Tyszkiewicz apeluje o mieszkania i pracę dla uchodźców

2022-03-01 15:09:30
We wtorek (1.03) poseł Robert Tyszkiewicz stwierdził, że trzeba zacząć myśleć o pomocy uchodźcom z Ukrainy w znacznie dłuższej perspektywie. Dlatego uruchomił dwa projekty.
Malwina Witkowska
Ukraina będzie wolna

- Unia Europejska i kraje neutralne po raz pierwszy w historii postanowiły wspomóc Ukraińców bronią, bo rozumieją, że tylko armia ukraińska może zatrzymać dzisiaj ten straszliwy pochód putinowskiego wojska. Władimir Putin zagraża zachodowi, dlatego zachód wspiera Ukrainę w skali, w której nigdy to nie było dostępne - rozpoczyna poseł na Sejm, Robert Tyszkiewicz.

Jest on przekonany, że wspólne przeżycia, traumy wojny i wyciągania ręki do ludzi to będzie wartość na pokolenia.

- Dziś ludzie stają obok siebie ramię w ramię, serce w serce i to już zostanie na bardzo długo. Jestem przekonany, że w tych dniach wykuwa się nie tylko nowa Ukraina, ale braterstwo polsko-ukraińskie. W tym nieszczęściu potrafimy pokazać taką solidarność, taką siłę i taką wspólnotę. Wiem, że to będzie depozyt dla następnych pokoleń i wiem, że na końcu tej drogi Ukraina będzie wolna - stwierdza Tyszkiewicz.

Mieszkania dla uchodźców

Poseł tłumaczy, że trzeba zacząć myśleć o pomocy uchodźcom już w znacznie dłuższej perspektywie.

- Nie wiemy ile potrwa ta wojna, ale wiemy, że odbudowa kraju na pewno zatrzyma uchodźców na dłużej w Polsce i innych krajach. Dlatego powinniśmy zadbać, aby ich warunki życia i obecności tutaj były jak najlepsze, aby pomóc im w adaptacji do normalnego i swobodnego funkcjonowania - uważa Robert Tyszkiewicz.

Dlatego wraz ze swoimi współpracownikami, Młodymi Demokratami oraz wolontariuszami, rozpoczyna dzisiaj nowy projekt pn. Szukamy mieszkań dla uchodźców z Ukrainy.

- To jest niesłychanie ważne, aby nie lokować ich w zamkniętych czy otwartych ośrodkach, ale żeby dać im możliwość funkcjonowania wśród polskich rodzin. Apeluję i proszę wszystkich mieszkańców Białegostoku i województwa podlaskiego o nadsyłanie ofert pokojów, mieszkań, domów i każdego miejsca, w którym można zakwaterować rodzinę ukraińską - mówi poseł.

Jak dodaje, pierwsze zgłoszenia już są. Tyszkiewicz również jest w stanie udostępnić swoje mieszkanie.

Apel do białostockich pracodawców

Drugą sprawą, która wiąże się z dłuższym pobytem w Polsce to oczywiście kwestia pracy.

- Trauma wojny, przemieszenie się w zupełnie nowe miejsce i potem jaka wizja? Wysiadywania przed telewizorem, albo w zamkniętym pokoju? Ludzie chcą żyć normalnie i moim zdaniem, jednym z podstawowych warunków normalności jest możliwość podjęcia pracy. Przepisy państwo polskie upraszcza do tego stopnia, że każdy uchodźca bez żadnych dodatkowych dokumentów może podjąć pracę - informuje poseł.

Dlatego apeluje on do przedsiębiorców, zarówno z dużych, jak i z małych firm o nadsyłanie ofert pracy.

- My każde zgłoszenie sprawdzimy i do każdego zadzwonimy. Praca ta powinna być adresowana do kobiet, bo do Polski przyjeżdżają dziś głównie kobiety z dziećmi. Wiem, że w wielu miejscach jest brak rąk do pracy, więc myślę, że firmy będą zainteresowane tym, nie tylko z powodów solidarnościowych, ale też dlatego, że logika ich biznesu na to wskazuje - zaznacza Tyszkiewicz.

Jak dodaje, pierwsze deklaracje już do niego napływają. Informacje nt. zgłoszeń są dostępne: tutaj.

Pomoc dla dzieci

Łukasz Targoński z Młodych Demokratów (młodzieżówki KO) jest mężem Wiktorii, Ukrainki.

- Siostra mojej żony jest obecnie we Lwowie, ma 9 lat i codziennie żyje tam i boi się syren. Moja żona boi się o jej życie i zdrowie, codziennie dzwoni do swojej mamy, mojej teściowej, i pyta czy wszyscy żyją - opowiada Łukasz. - A dzieci nie potrzebują wojny, potrzebują zabawy. Dlatego teraz, gdy Wiktoria usłyszała, że przyjeżdżają dzieci z Ukrainy do Wasilkowa, to chce jak najbardziej pomóc - dodaje.

Dlatego zarówno Łukasz, jak i Wiktoria zachęcają wszystkich do podzielania się z zabawkami, puzzlami, przyborami do malowania - wszystkim, co choć na chwilę umili czas przerażonym dzieciom.

- Wiktoria zaproponowała, że gdyby była taka potrzeba, to ona jest gotowa wraz ze swoimi przyjaciółmi poprowadzić różnego rodzaju gry i zabawy animacyjne dla dzieci, aby one się lepiej poczuły. Będziemy te propozycje cały czas rozwijać, bo po raz pierwszy mierzymy się ze zjawiskiem uchodźstwa w takiej skali - podsumował Robert Tyszkiewicz.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl