Sport

Wróć

Rezerwy Jagiellonii z kolejną wygraną. Tym razem łatwo jednak nie było

2019-08-24 17:40:53
Po 3 kolejkach sezonu 2019/2020 IV-ligowe rezerwy Jagiellonii Białystok mają na swoim koncie komplet punktów. Sobotni (24.08) mecz z Promieniem Mońki wcale nie musiał zakończyć się jednak triumfem Żółto-Czerwonych.
jagiellonia.pl
Na pojedynek z Warmią Grajewo duet trenerski Kobeszko-Pawłowski wystawił kilku zawodników, którzy realnie walczą o miejsce w pierwszym składzie głównego zespołu Dumy Podlasia. Efekt? Wynik 10:2.

Podczas sobotniego meczu z Promieniem trenerzy Jagi również mieli do dyspozycji ekstraklasowych zawodników, ale tym razem piłkarze będący na co dzień pod okiem Ireneusza Mamrota (Sandomierski, Kwiecień, Klimala, Savković, Bodvarsson, Kadlec) nie pozostawili po sobie aż tak dobrego wrażenia.

Wyjazdowy bój z Promieniem rozpoczął się zaskakująco, bo od rzutu karnego dla gospodarzy. Gol w tej sytuacji jednak nie padł, bo intencję strzelającego wyczuł Grzegorz Sandomierski. Po chwili piłka zatrzepotała w siatce, lecz stało się to za sprawą białostoczan. Dobre podanie posłał bowiem Patryk Klimala, a zagranie to na bramkę zamienił Karol Struski.

Mający w tym spotkaniu masę roboty Sandomierski kunsztem popisał się również w 12. minucie, kiedy to wybronił sytuację sam na sam z jednym z rywali. Po chwili Żółto-Czerwoni zdobyli gola na 2:0, ale Promień szybko złapał kontakt, bo celnym uderzeniem popisał się Poliński.

Co działo się później? Futbolówka do końca spotkania nie znalazła się już w siatce, ale trzeba zaznaczyć, że sytuacji i emocji nie brakowało. Rzut karny zmarnował Patryk Klimala, Polkowski trafił w słupek, Sandomierski wybronił kilka stuprocentowych sytuacji gospodarzy, a z boiska - za faul taktyczny - wyleciał Bartosz Kwiecień. Mało tego, Jagiellończycy mecz kończyli w dziewiątkę, bo w ostatniej fazie starcia urazu nabawił się Andrej Kadlec.

Mimo nieszczególnie dobrej postawy drugi garnitur Dumy Podlasia zgarnął wszystkie punkty i pozostał na szczycie IV ligi. Odnieść triumfu nie udało się za to juniorom starszym Jagi. Ci polegli w Gdyni z Arką aż 0:4. Wszystkie gole w tym spotkaniu padły dopiero po zmianie stron. Raz futbolówka zatrzepotała w siatce po uderzeniu samobójczym.

W następnej serii zmagań IV-ligowe rezerwy Jagiellonii zagrają u siebie z MOSP-em Białystok, a ekipa z CLJ - również na własnym terenie - zmierzy się z UKS-em SMS Łódź.

Promień Mońki - Jagiellonia II Białystok 1:2 (1:2)
Bramki: Poliński 26 - Karol Struski 7, Łukasz Godlewski 21sam.

Jagiellonia II Białystok: Sandomierski - Kadlec, Kwiecień, Czerech, Bodvarsson - Nawrocki (82' Bayer), Struski (67' Polkowski) - Wasilewski (72' Jarmołowicz), Mystkowski (63' Horin), Savković - Klimala (58' Płoszkiewicz)


Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok 4:0 (0:0)
Bramki: Skóra 65, 90, Krygier 83sam., Książkiewicz 85

Jagiellonia Białystok: Dziekoński - Żarejko, Mazur, Krygier, Jarosz (84' Murawski) - Frydrych (70' Masłowski), Orpik (78' Włodarczyk), Osipiuk, Karpiński - Zyśk (65' M. Kozłowski), Toporkiewicz
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl