Restauracja Popeyes już otwarta. Pierwsi goście ustawili się w kolejce dzień wcześniej!
W czwartek (12 czerwca) w Białymstoku została otwarta pierwsza restauracja Popeyes. Niektórzy czekali na to przez całą noc!
Popeyes
Szymon, Paweł i Maciek - koledzy z jednej klasy białostockiego technikum tak czekali na otwarcie Popoeyes, że ustawili się w kolejce w środę o godz. 20.00. Czekali więc na spróbowanie kurczaków z amerykańskiej sieciówki przez całą noc!
- To był pomysł Maćka. Przeczytał w Internecie o akcji z voucherami i nas namówił. “Zmarzliśmy porządnie, ale było warto! – opowiadają.
Dzięki swojemu poświęceniu będą jeść kurczaka z Popeyes za darmo przez kolejny rok. Kolejne osoby ustawiły się za nimi już o 20.30, ale większość zaczęła się zbierać o godz. 6.00 rano. Kolejka była więc naprawdę długa, a 100 osób otrzymało darmową kanapkę Chicken Sandwich.
- Białystok rzucił nam wyzwanie, pierwsza godzina różniła się od innych otwarć. Tym razem zaczęliśmy od słodkiego poczęstunku, czyli wypełnionych czekoladą New Orleans Beignet, które umiliły naszym gościom oczekiwanie. Już na długo przed otwarciem wiedzieliśmy, że to miasto ma wyjątkowy klimat; otwartość ludzi, ich ciekawość nowości i gotowość na dobrą zabawę zrobiły swoje. To właśnie dzięki takim miejscom wiemy, że nasza marka rośnie w siłę nie tylko w największych metropoliach, ale też w sercu Podlasia” – opowiada Kamila Węcka, Marketing Manager Popeyes w Polsce.
Klienci, którzy pierwszego dnia odwiedzili restaurację Popeyes w centrum handlowym Alfa mogli spróbować takich klasyków tej sieci, jak: Chicken Sandwich, pikantnych skrzydełek Voodoo Wings, kawałków kurczaka Signature Chicken, a także uwielbianych frytek Cajun Fries i oryginalnych sosów: od Mardi Gras po Bayou Buffalo. Mieszkańcy naszego miasta mogli też spróbować jako jedni z pierwszych dwóch nowych shaków premium: Blueberry&Peanut o smaku jagodowym z sosem orzechowym i bitą śmietaną oraz Strawberry&Lemon - truskawkowym z syropem lemoniadowym i bitą śmietaną. Były też pyszne kutlowe desery Popeyes, czyli New Orleans Beignets, czyli puszyste ciastko z czekoladowym nadzieniem i cukrem pudrem.
- W każdym mieście naszym otwarciom towarzyszą nieco inne atrakcje. W Białymstoku postawiliśmy na taniec. Miasto kojarzy się nam m.in. z wielkimi sukcesami tancerzy czy zespołów pochodzących z tych okolic. Dlatego też do naszego brass bandu dołączył zespół taneczny Flow Fusion. Razem stworzyli niesamowite uliczne show, który zobaczyć mogli nie tylko goście restauracji, ale także mieszkańcy spacerujący tego dnia po Białymstoku. Właśnie taki jest Popeyes - pełen dobrej energii i pozytywnych wibracji. - dodaje Kamila Węcka.
JK
24@bialystokonline.pl