Rekordzista jest winny sądowi ponad 160 tys. zł
Ministerstwo Sprawiedliwości zmieniając prawo i wpisując dłużników sądowych do wszystkich BIG-ów sprawiło, że skuteczność ściągania sądowych należności uległa znacznej poprawie.
pixabay.com
W ciągu ostatnich 6 miesięcy do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor zostało wpisanych około 4,5 tys. zobowiązań. Za sukces należy uznać fakt, iż jedna piąta z nich została spłacona – łącznie wyszła z tego niemała kwota, bo aż milion złotych.
Nieuregulowanie należności może być przyczyną pokrzyżowania wielu planów.
- Jak wynika z naszych danych, tylko w pierwszej połowie grudnia różnego rodzaju firmy i instytucje spytały o blisko 200 osób z długiem wobec sądów. I z pewnością nie pomogło to tym dłużnikom w załatwieniu zaplanowanych spraw – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jeśli nie spłacimy swoich długów, nie dostaniemy kredytu bankowego, pożyczki czy też nie podpiszemy umowy abonamentowej na telefon lub telewizję. Dlaczego? Bowiem banki, firmy pożyczkowe, operatorzy telewizyjni czy komórkowi zazwyczaj sprawdzają swoich potencjalnych klientów w biurach informacji gospodarczej. Jeśli zajrzą do BIG-u, dowiedzą się też, że ktoś ma niespłacony dług i komu jest winien pieniądze.
Dotychczas zebrane informacje dowodzą, iż sądom nie płacą głównie osoby prywatne. Najczęściej są to grzywny i koszty sądowe.
Najmniejsza zaległość widniejąca w BIG InfoMonitorze to 10 zł. Rekordzista jest winny znacznie więcej, bo aż 162 tys,. zł. (obie – najniższa i najwyższa są to kwoty grzywny).
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl