Aktualności

Wróć

Rekompensaty dla przygranicznych przedsiębiorców. Lewica proponuje zmiany

2023-04-18 15:00:33
Posłowie Lewicy zaprezentowali rozwiązania dotyczące rekompensat dla przedsiębiorców z przygranicznych terenów. Uważają, że propozycje rządu są niewystarczające.
Malwina Witkowska
Paweł Krutul, poseł na Sejm RP oraz wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej zwraca uwagę na problem podlaskich przedsiębiorców, którzy po zamknięciu przejść granicznych w Kuźnicy i Bobrownikach mają problemy z funkcjonowaniem ich biznesów czy zatrudnianiem pracowników.

- Nasze państwo powinno stać przy tym, aby nasi przedsiębiorcy nie tracili przez to, że granice są zamknięte. Jest to niesprawiedliwe i nieuczciwe, dlatego apelujemy do ministerstwa, aby to wsparcie było jak najszybsze, aby przedsiębiorcy nie musieli zamykać biznesów. Ponadto najważniejsze jest to, aby miejsca pracy dla Podlasian zostały utrzymane - powiedział Krutul.

Wsparcie podlaskich biznesów

W ubiegłym tygodniu sejm przyjął ustawę, z której wynika, że poszkodowani zamknięciem granic przedsiębiorcy otrzymają dofinansowania do pensji ubezpieczonego pracownika. Pomoc będzie miała charakter de minimis, a jej wysokość będzie iloczynem kwoty minimalnej pensji (3490 zł brutto) i liczby osób zgłoszonych przez firmę do ubezpieczenia.

Rekompensaty będą wypłacane przez wojewodę podlaskiego maksymalnie trzy razy w roku, czyli za trzy określone miesiące. W szczególnych przypadkach wojewoda, sam (aktem prawa miejscowego) będzie mógł zwiększyć wymiar pomocy o kolejne miesiące albo przyznać rekompensatę firmie, która działa poza terenem przygranicznej gminy, ale dotknęły ją skutki zamknięcia przejścia.

Warto podkreślić, że o rekompensatę mogą starać się firmy, które w wyniku zamknięcia przejścia granicznego uzyskały 50% niższe przychody w porównaniu do podobnego miesiąca referencyjnego w ubiegłym roku. Ponadto nie mogą one zalegać z należnościami publicznymi m.in. w ZUS-ie.

Opozycja chce więcej

Tymczasem zarówno według Lewicy, jak i Koalicji Obywatelskiej propozycje przyjęte przez Sejm są niewystarczające. Chcą wprowadzenia poprawek podczas procedowania ustawy w Senacie.

- Pomoc, która została zaoferowana przez rząd jest według przedsiębiorców niewystarczająca. Przewiduje ona, że pomocą powinni zostać objęci rolnicy prowadzący działalność turystyczną, jak i przedsiębiorcy, czyli sklepikarze czy hotelarze, a także osoby z innych branż, o ile zgodzi się na to wojewoda. Ja mam obawy, czy wojewoda będzie chciał podejmować decyzje w stosunku do innych firm - podkreślił poseł Lewicy, przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesław Szczepański.

Lewica chce, aby przedsiębiorcy zamiast 3,5 tys. zł za pracującą osobę, otrzymywali zwrot 65% kosztów przychodu z miesięcy poprzedzających zamknięcie przejść granicznych. Ponadto liczą na rozszerzenie katalogu firm, które mogłyby ubiegać się o wsparcie.

- Przedsiębiorcy chcą, abyśmy rozszerzyli zakres osób, które mogłyby korzystać z rekompensat, zwłaszcza, że na tym terenie prowadzone były agencje celne, które takiej możliwości nie mają. Ponadto chcemy, aby proponowana pomoc miała inny wymiar, tak jak to było w przypadku rekompensat związanych z wprowadzeniem stanu wyjątkowego - zaproponował Wiesław Szczepański.

Znowu wrzutki

Jak to już nieraz bywało w czasie obecnych rządów, w przyjętej ustawie pojawiły się też zapisy nie do końca związane z jej głównym zakresem.

- Została zgłoszona poprawka do ustawy o kredytach mieszkaniowych. Wprowadzono w niej przepisy, które mają pomóc przedsiębiorcom z gmin leżących bezpośrednio przy przejściach granicznych - mówi Wiesław Szczepański, twierdząc, że Prawo i Sprawiedliwość robi wrzutki do innych ustaw, po to, aby szybciej zostały przegłosowane.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl