Aktualności

Wróć

Referendum ws. lotniska. I Jagiellonia też, i Jagiellonia też...

2017-01-13 14:14:58
Przedstawiciele Jagiellonii Białystok zachęcają mieszkańców województwa do udziału w referendum i popierają pomysł budowy lotniska regionalnego.
MN
W sobotę rozpoczyna się cisza wyborcza, więc przedstawiciele komitetu referendalnego wykorzystują ostatnie chwile na kampanię. W piątek zorganizowali spotkanie z przedstawicielami Jagiellonii Białystok, którzy zachęcają mieszkańców do wzięcia udziału w głosowaniu, a także popierają pomysł budowy lotniska województwa.

Jednym z zaproszonych gości był Michał Probierz, trener białostockiej drużyny, który o potrzebie budowy lotniska w Białymstoku mówił już dawno.

- Gdy przeprowadziłem się tu w 2008 r., widziałem, jak rozwija się to miasto i uważam, że przy lotnisku mogłoby się jeszcze bardziej rozwinąć – mówi Michał Probierz.

Rzeczywiście z perspektywy klubu patrząc, lotnisko byłoby dużym udogodnieniem, ponieważ drużyna w ramach rozgrywek ligowych ma wiele długich wyjazdów, często nawet co 3 dni.

- Prawie każda podróż to dla nas 8-10 godzin. Gdyby istniało lotnisko, ten czas byłby zdecydowanie krótszy, a co za tym idzie - lepsza byłaby regeneracja zawodników – dodaje trener Probierz. - Trzeba też pamiętać, że Białystok rozwija się nie tylko sportowo, ale też biznesowo i myślę, że lotnisko mogłoby zachęcić przedsiębiorców do przyjeżdżania tutaj.

Jeśli chodzi o biznesowy punkt widzenia, więcej na ten temat może powiedzieć Wojciech Strzałkowski, przewodniczący rady nadzorczej klubu i białostocki milioner:
- Lotnisko to nie tylko nasza wygoda osobista, bo dzisiaj przy dobrym połączeniu możemy wygodnie korzystać z Okęcia, ale lotnisko jest potrzebne dla dalszego rozwoju miasta i regionu. Wszystkie obszary życia społecznego takie jak kultura, nauka czy sport napędzane są przez gospodarkę. Bez rozwoju gospodarki nie jest możliwe, żeby rozwijał się sport, a co za tym idzie - Jagiellonia – mówi.

Z kolei Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii i wiceprezes PZPN, zwrócił uwagę na to, że bez lotniska w Białymstoku raczej nie można się spodziewać dużych imprez sportowych:
- Ze strony sportowej lotnisko przydałoby się choćby wtedy, kiedy walczyliśmy, a bez niego nikt nie brał kandydatury Białegostoku poważnie - przypomina.

Spotkanie było też okazją do tego, żeby komitet referendalny podsumował kampanię.

- Chcieliśmy przede wszystkim podziękować ludziom, którzy byli zaangażowani w tę kampanię. Ludziom biznesu, środowisku akademickiemu, studentom, związkowcom. Trudno było wszystkich wymienić, bo były to naprawdę dziesiątki tysięcy osób – mówił Paweł Myszkowski, pełnomocnik komitetu.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl