Referendum ws. lotniska. Czy się odbędzie - sprawa rozstrzygnie się w Warszawie
W najbliższy piątek (10.07) Naczelny Sąd Administracyjny podejmie decyzję, czy podlaskie referendum ws. budowy portu lotniczego powinno się odbyć. Jego inicjatorzy liczą, że tak będzie.
ESD
Sprawa organizacji referendum, w którym mieszkańcy województwa podlaskiego mieliby odpowiedzieć, czy chcą budowy lotniska regionalnego, rozpoczęła się w gorącym okresie ubiegłorocznej samorządowej kampanii wyborczej. Z takim pomysłem wyszedł Paweł Myszkowski, dziś białostocki radny z PiS. Jesienią zbierano podpisy popierające wniosek o organizację głosowania. Komisja powołana przez sejmik województwa do zbadania ich prawidłowości zarekomendowała, by radni wojewódzcy zaakceptowali wniosek, lecz ci tego nie zrobił. Uchwałę sejmiku zaskarżono do sądu.
- Sejmik uzasadniał swoją decyzję przede wszystkim kryteriami finansowymi, których ustawa nie wymaga w przypadku prawidłowości procedury dotyczącej referendum - przypomina Paweł Myszkowski.
W lutym, po 4 rozprawach, Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę na uchwałę sejmiku, ale też całe uzasadnienie prawników samorządu wojewódzkiego. Sąd zakwestionował uchybienia proceduralne organizatorów referendum, uznając, że nie było publikacji informującej o inicjatywie i nie wszystkie karty poparcia były prawidłowe. Teraz sąd wyższej instancji zadecyduje, czy utrzymać wyrok WSA.
- Wierzymy, że Naczelny Sąd Administracyjny, który 10 lipca wyda wyrok, będzie innego zdania i te referendum będzie mogło się odbyć – liczy Myszkowski. - Jeśli mieszkańcy wypowiedzieliby się w referendum i wskazali silny interes społeczny, jeszcze wszystko jest możliwe.
Myszkowski uważa, że aspekt finansowy nie jest w budowie lotniska aż tak dużym problemem. Mówił, że jeśli istnieje bardzo duży interes społeczny, możliwe jest uzyskanie dofinansowania, nawet jeśli inwestycja nie znajdzie się w unijnym budżecie, a przeszkody, jakie stawiają przepisy ochrony środowiska, też są do pokonania. Tymczasem władze województwa podnoszą, że nawet jeśli mieszkańcy poprą pomysł budowy lotniska, to i tak nie ma szans na znalezienie na nie pieniędzy.
Jeśli NSA uchyli wyrok, referendum będzie musiało się odbyć. Mogłoby to być w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy. Konieczne będzie jednak powtórzenie całej procedury związanej z jego przygotowaniem.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl