Recydywista ukradł bagaż, bo skusił go koniak. W torbie było 25 tys. zł gotówki
69-letnia białostoczanka w ubiegłą sobotę udała się do Bielska Podlaskiego. Zabłądziła, a o pomoc poprosiła nieodpowiednią osobę.
Podlaska Policja
Bielscy policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzież torby z alkoholem i pieniędzmi.
Do zdarzenia doszło w sobotę (19.06) po godz. 17.00, w centrum Bielska-Podlaskiego. Jak ustalili policjanci, 69-letnia białostoczanka przyjechała tam w odwiedziny do znajomej.
Kobieta zabłądziła i nie mogła trafić pod odpowiedni adres, więc poprosiła przypadkowe osoby o pomoc. Wykorzystał to 61-latek, który zainteresował się torbą białostoczanki, a w szczególności znajdującą się w niej butelką koniaku. Mężczyzna zaproponował kobiecie, że poniesie jej bagaż.
Wykorzystując moment nieuwagi kobiety, która nadal szukała mieszkania swojej koleżanki, zabrał jej torbę i uciekł.
69-latka zgłosiła ten fakt na policję. Jak powiedziała, w torbie, oprócz alkoholu, był również jej dowód osobisty oraz ponad 25 tys. zł. Pracujący nad sprawą bielscy kryminalni oraz dzielnicowy ustalili sprawcę tego przestępstwa.
Okazał się nim 61-letni bielszczanin. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek (22.06) i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut kradzieży, którego dopuścił się w warunkach recydywy. Zgodnie z kodeksem karnym, kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, ale w warunkach recydywy może być zwiększona o połowę.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl