Recydywista nie oparł się pokusie. Grozi mu do 15 lat więzienia
Łupem włamywacza padła m.in. szkatułka z biżuterią i gotówka. Pokrzywdzona oszacowała straty na 3 tys. zł. Policjanci ustalili też, że mężczyzna ma związek z innymi włamaniami, do których dochodziło w ostatnim czasie na terenie Łomży.
KMP Łożma
Funkcjonariusze łomżyńskiej patrolówki zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem do jednego z mieszkań na terenie miasta.
- Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że włamywacz dostał się do wnętrza mieszkania w trakcie jej snu. Zbudził ją trzask zamykanych szafek. Jej nagła reakcja spłoszyła złodzieja. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy 112 - informuje Komenda Miejska Policji w Łomży.
Podejrzanym okazał się 33–letni mieszkaniec Łomży, znany już łomżyńskim policjantom ze swojej wcześniejszej działalności przestępczej. W toku dalszych czynności z zatrzymanym wyszło na jaw, że mężczyzna ma też związek z innymi włamaniami, do których dochodziło w mieście na przełomie ostatnich trzech tygodni.
33–latkowi postawiono cztery zarzuty: trzech kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży z włamaniem. Mężczyzna dokonał tego w warunkach recydywy.
Co padło łupem złodzieja?
Przede wszystkim portfele i biżuteria. Łączne straty pokrzywdzeni wycenili na blisko 6 tys. zł. W miejscu przebywania mężczyzny policjanci znaleźli część skradzionych przez niego przedmiotów.
Zgodnie z Kodeksem karnym za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące zatrzymany spędzi w areszcie.
Paulina Górska
paulina.gorska@bialystokonline.pl