Sport

W poprzednim sezonie REA BAS Białystok zajął w I-ligowej tabeli 9. miejsce i otarł się o play-offy. O co powalczy podlaski klub w nowych rozgrywkach? Trudno powiedzieć, bo kadra zespołu została dosyć mocno przebudowana. Z białostockiej drużyny do ChKS-u Chełm odszedł Jędrzej Goss, czyli trzeci najlepiej punktujący zawodnik minionego sezonu (557 punktów), a ponadto szeregi REA BAS-u opuścili Karol Rawiak i Jakub Turski (obecnie MCKiS Jaworzno), Adrian Kasperkiewicz (przenosiny do Visły Bydgoszcz), Kamil Kulbacki (Necko Augustów), a także Michał Witkoś (bez klubu). W miejsce wymienionych siatkarzy pojawili się Mikołaj Miszczuk, Paweł Boniaszczuk, Jakub Zimoląg, Tomasz Pizuński, Gabriel Biegański oraz Jan Król. To właśnie ostatni z wymienionych zawodników ma zastąpić dotychczasowego gwiazdora białostoczan, którym był Jędrzej Goss.

Na tym jednak nie koniec zmian, bo do roszady doszło też na stanowisku trenera. Krzysztof Andrzejewski przestał pełnić obowiązki szkoleniowca REA BAS-u i pracuje obecnie w ChKS-ie Chełm, a jego miejsca zajął Łukasz Jurkojć, który ostatnio łączył role zawodnika i trenera w klubie Chełmiec Wałbrzych.

W 1. kolejce białostoczanie zmierzą się na wyjeździe z Aniołami Toruń, czyli beniaminkiem I ligi. Mecz rozpocznie się w sobotę (14.09) o godz. 17.00. W próbie generalnej przed startem rozgrywek, którą był IV Memoriał Franciszka Ilczuka, zespół ze stolicy Podlasia stoczył boje z dwoma przedstawicielami siatkarskiej elity. Z Treflem Gdańsk REA BAS przegrał 1:3, a z Bogdanką LUK Lublin 0:3.

W tym sezonie, z powodu reorganizacji PlusLigi, z której spadną trzy drużyny, z I ligą pożegnają się aż cztery ekipy. Walka o utrzymanie będzie zatem niezwykle interesująca.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl