Razem jesteśmy silniejsi. W Muzeum Pamięci Sybiru podpisano porozumienie o współpracy
W poniedziałek (12.12) w Muzeum Pamięci Sybiru odbyło się spotkanie, podczas którego podpisano porozumienie o współpracy muzeów z krajów bałtyckich oraz Ukrainy, które zajmują się zbliżoną tematyką. Jak podkreślano jest to szczególnie ważne w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą.
Anna Kulikowska
W Muzeum Pamięci Sybiru została powołana Międzynarodowa Sieć Muzeów Centralnej i Wschodniej Europy. List intencyjny podpisali dyrektorzy z krajów nadbałtyckich w poniedziałek.
Do współpracy wraz z Muzeum Pamięci Sybiru przystępują: Muzeum Okupacji i Wolności Vabamu w Estonii, Muzeum Okupacji Łotwy, Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy oraz Narodowe Muzeum Hołodomoru - Ludobójstwa w Kijowie.
Instytucje te zajmują się upamiętnieniem historii, dotyczącej przede wszystkim okresu II wojny światowej. Jak podkreślał dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru Wojciech Śleszyński, podpisanie porozumienia o współpracy jest szczególnie ważne w obliczu tego, co obecnie dzieje się w Ukrainie.
- To spotkanie inicjuje powołanie sieci muzeów państw z tej części Europy, które zainteresowane są popularyzacją historii w kontekście wydarzeń, które dzieją się w Ukrainie. Popularyzują one historię w innych częściach Europy i świata - mówił podczas spotkania dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru.
Pierwszymi inicjatywami, które zostały powołane we współpracy z innymi placówkami muzealnymi, to m.in. Peleton Pamięci (odbył się on już w Białymstoku w sierpniu). Peleton ten będzie odbywał się w ostatni tydzień sierpnia we wszystkich państwach nadbałtyckich, czyli w Estonii, Łotwie, Litwie i oczywiście w Polsce. Ideą jest, by Peleton przypominał o lokalnej historii, jednocześnie z perspektywy całej Europy. Kolejnym pomysłem powołanej sieci jest wystawa, która ma się odbyć w czerwcu 2023 roku. Ekspozycja ta ma dotyczyć wywózek z czerwca 1941 roku, które działy się we wszystkich państwach nadbałtyckich, także Polsce, Białorusi, Ukrainie i Mołdawii. Wystawę przygotuje Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy.
- Teraz, w tym czasie, kiedy dzieją się te wydarzenia w Ukrainie, my w tej części Europy musimy mówić jednym głosem. Gdy mówimy sami o tych cierpieniach, ten głos ginie w reszcie Europy i na innych kontynentach. Ważne jest, byśmy zaczęli wspólnie mówić o naszej historii. Zostawiając jednak prawo do mówienia o swoich własnych doświadczeniach - zaznaczył Śleszyński. - Ideą podpisania listu o stworzeniu sieci jest realna współpraca z naszymi przyjaciółmi z innych muzeów, które zajmują się podobną historią.
- Mamy wspólną historię XX wieku. Przeżyliśmy okupację, sowiecką i nazistowską, dlatego nasza historia jest bardzo podobna. Ale za mało jest ona znana. Wspólna sieć muzealna i wymiana doświadczeń oraz badania naukowe, będzie inną siłą i zwiększą się możliwości mówienia o tej historii dla całej Europy Zachodniej i świata. Trzeba pracować razem - powiedział dr Arunas Bubnys, dyrektor generalny Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy.
Wszyscy dyrektorzy placówek jednomyślnie podkreślali niezwykłą wagę inicjatywy powołania sieci muzeów, ponieważ należy głośno mówić o trudnych, bolesnych doświadczeniach. To dobry początek, by wzmocnić przekaz i historyczną narrację.
- Jesteśmy razem, a jak jesteśmy razem, to jesteśmy silniejsi - podsumował Wojciech Śleszyński.
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl