Radny Solidarnej Polski: nie jestem w koalicji z PO
Marcin Szczudło, jedyny przedstawiciel Solidarnej Polski w Radzie Miasta, zdementował pogłoski, że wstąpił w koalicję z Platformą Obywatelską. Taką informację rozpowszechniał Sojusz Lewicy Demokratycznej.
E. Sadowska-Dubicka
Na oficjalnym profilu na Facebook'u białostockiego SLD pojawił się post, dotyczący sobotniego (25.05) głosowania - a właściwie jego braku - ws. zmiany wysokości opłat za odbiór odpadów i sposobu ich naliczania: Podczas głosowania, z niewiadomych powodów, niespodziewanie dla wszystkich, zmienił zdanie i poparł rządzącą Platformę Obywatelską radny Marcin Szczudło z Solidarnej Polski. Zamieszczono też zdjęcie z rozmowy Szczudło z przewodniczącym PO Zbigniewem Nikitorowiczem z podpisem: Romantyczna randka szefa klubu radnych PO Zbigniewa Nikitorowicza z radnym Marcinem Szczudło (Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry), na kilka dni przed sobotnim głosowaniem.
- Spotkanie odbyło się 3 maja, wziął w nim też udział Mikołaj Mironowicz z SLD, który narzekał na sytuację w swoim klubie. Rozmawiałem na temat mojego projektu bus pasów, który jeszcze będę przedstawiał - wyjaśniał Szczudło.
- SLD twierdzi, że jest koalicja Platformy z Solidarną Polską, a czegoś takiego nie ma. 5 marca również głosowałem przeciw projektowi PiS - mówił.
Jak tłumaczył projekt PiS jest nierealny ekonomicznie. Podkreślał, że z takimi opłatami, jakie zaproponował ten klub, musielibyśmy dopłacać do systemu.
- Radni PiS mówią 10 zł, ja mogę powiedzieć 8 zł, a ktoś może powiedzieć, by to mieszkańcom płacić za śmieci - mówił radny.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl