Aktualności

Wróć

Radny Maciej Biernacki zwolniony z WORD. Tylko czy legalnie?

2019-02-08 14:00:35
Radny Maciej Biernacki stracił posadę wicedyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku po tym, jak nowy dyrektor Przemysław Sarosiek postanowił zlikwidować jego stanowisko.
MN
Od kiedy szefem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego został - z nadania Prawa i Sprawiedliwości rządzącego w województwie podlaskim - Przemysław Sarosiek, pojawiło się pytanie, co z przyszłością jego zastępcy Maciej Biernackiego, który jeszcze do 1 lutego był związany z Platformą Obywatelską. Teoretycznie, zgodnie z prawem, zwolnić radnego z tej funkcji można tylko za zgodą rady miasta, ewentualnie przenieść go na inne stanowisko, ale z taką samą pensją.

Gdy w styczniu pojawiły się doniesienia, że Maciej Biernacki ma zamiar opuścić Platformę Obywatelską, zaczęto plotkować, że to właśnie przez polityczne naciski w miejscu pracy. Główny zainteresowany jednak uciął te spekulacje, kiedy już oficjalnie ogłaszał swoje odejście z PO.

- Jeśli ktoś próbowałby mnie nacisnąć, to otrzymałby efekt przeciw proporcjonalny do tego zamierzonego. Jestem już tak długo w świecie polityki, że uodporniłem się już na wszelkiego rodzaju naciski – prostuje doniesienia. - Nie chciałbym mojej decyzji wiązać ze sprawami zawodowymi. Myślę, że nie będzie taryfy ulgowej – nie łudzę się. Zresztą nie to było zamierzeniem – mówił pod koniec stycznia Maciej Biernacki.

Przemysław Sarosiek jednak nie naciskał, a postanowił zlikwidować po prostu stanowisko, które zajmował Maciej Biernacki. Nie zaproponował mu jednak żadnego innego, czyli de facto go zwolnił. Nie wystąpił też o opinię do rady miasta. Nie wiadomo jednak, czy taki sposób obejścia przepisów i tak nie jest ich łamaniem.

- Wypowiedzenie umowy nastąpiło z rażącym złamaniem prawa. Ustawodawca po to dał taką ochronę radnym, żeby nie można było wywierać na nich nacisków politycznych. Poza tym wypowiedzenie umowy powinno obowiązywać od przeszłego miesiąca, a u mnie obowiązuje od dnia dostarczenia, czyli do 7 lutego do 7 marca, co jest złamaniem prawa pracy. W dodatku wysłano mnie na urlop z datą wsteczną, mimo że chodziłem przez te dni do pracy. Już dzisiaj złożyłem wniosek do sądu pracy - zapowiada Maciej Biernacki.

Maciej Biernacki przyznaje, że jako oficjalny powód usłyszał, że będzie to przez organizację. Zauważa jednak, że w innych podlaskich WORD-ach, w których Prawo i Sprawiedliwość miało możliwość powołania wicedyrektora z PiS, nie likwidowali tego stanowiska.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl