Radni chcą zmian w projekcie budżetu. 2012 bez Pozytywnych Wibracji?
Jedne bardzo ogólne, inne konkretne - mowa o propozycjach zmian w budżecie Białegostoku na 2012 rok. W poniedziałek (12.12) do projektu uchwały budżetowej swoje uwagi zgłosili przedstawiciele wszystkich klubów politycznych.
Wojciech Zalewski
To było tzw. pierwsze czytanie budżetu. Prezydent Tadeusz Truskolaski swoje propozycje wydatków i plany dochodów na najbliższe 12 miesięcy przedstawił białostockim radnym. Według nich w 2012 roku miasto będzie miało ponad 1,5 mld dochodów i wyda 1,7 mld. Deficyt wyniesie zaś prawie 200 mln.
Ta ostatnia pozycja szczególnie zaniepokoiła radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił szef tego klubu Rafał Rudnicki, w 2012 r., w przeliczeniu na każdego białostoczanina przypadnie ponad 2,8 tys. długu. A jeśli spłacano by go tylko z nadwyżek budżetowych zajmie to 134 lata. Oprócz ogólnie pojętych oszczędności, których szukaliby np. w redukcji etatów w Urzędzie Miejskim, radni PiS-u poparli pomysł zwiększenia puli na działania, które mogłyby odbywać się w Operze Podlaskiej, promocję poprzez sport i dotacje dla stowarzyszeń sportowych.
Dużo uwag, choć z zaznaczeniem, że projekt budżetu i tak popierają, zaproponowali radni Platformy Obywatelskiej. Ich zdaniem w przyszłym roku konieczna jest budowa przedszkola przy ul. Brzoskwiniowej. Ponadto postulowali budowę dwóch bieżni lekkoatletycznych, remont boiska i stworzenie placu zabaw przy 4 miejskich placówkach. Przewodniczący klubu, Zbigniew Nikitorowicz zaproponował też, by zrezygnować z planowanego osuszania lotniska i budowy SPA przy basenie na ul. Mazowieckiej, a za to zwiększyć dotacje dla klubów sportowych.
Dużo emocji najprawdopodobniej będzie budzić propozycja, by nie organizować ogólnopolskiego festiwalu. Mowa oczywiście o Pozytywnych Wibracjach. W projekcie budżetu zapisano na ten cel 2 mln zł. Zdaniem PO pół miliona z tej kwoty lepiej byłoby przeznaczyć na dofinansowanie działań w Operze i 1,5 mln na promocję poprzez sport - czytaj umieszczenie logo Wschodzącego Białegostoku na koszulkach Jagiellonii lub AZS-u.
Oszczędności i rezygnację z kosztochłonnych inwestycji proponuje natomiast klub SLD. Radny Michał Karpowicz sugerował w nadchodzącym roku nie tworzyć dokumentacji dla planowanego Muzeum Pamięci Sybiru.
Zaproponowane przez radnych pomysły prezydent miasta może przyjąć w formie autopoprawki. Już zapowiedział, że z kilkoma pomysłami tak będzie. Na pewno jednak nie zrezygnuje z organizacji w Białymstoku ogólnopolskiego festiwalu.
Nad poprawkami niezaakceptowanymi przez prezydenta radni będą głosować w najbliższy piątek (16.12). Wtedy też będzie ostatecznie przyjęty budżet na przyszły rok.
E.S.