Ptasia grypa w Podlaskiem: drób jest utylizowany, a strażacy sprawdzą stan powietrza
Trwają działania związane z likwidacją pierwszego ogniska ptasiej grypy w woj. podlaskim. Służby zutylizują łącznie ponad 80 tys. kur i indyków. Wyznaczono także obszar zapowietrzony. Strażacy natomiast sprawdzą skład powietrza.
pixabay.com
W tym tygodniu (21.02) w Podlaskiem wykryto pierwsze ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8. Odnotowano je w jednym z gospodarstw położonym w gminie Krypno w powiecie monieckim. Właściciel fermy ma, a raczej miał, łącznie ponad 80 tys. sztuk drobiu (indyków, kur).
- Ptactwo jest likwidowane. Specjalna ekipa gazuje je dwutlenkiem węgla. Następnie ptaki zabierane są do samochodów i przewożone do utylizacji, a oborniki odkażane m.in. wapniem – informuje Henryk Grabowski, Podlaski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
Następnie służby sanitarne poczekają 45 dni. Po tym czasie pobiorą odpowiednie wymazy. Jeżeli okaże się, że będą one ujemne, to wówczas właściciel gospodarstwa będzie mógł ponownie sprowadzić kury i indyki.
Wyznaczono także obszar zapowietrzony, łącznie na obszarze do 10 km od miejsca wystąpienia wirusa. Również sąsiednie gospodarstwa są monitorowane, tam też pobrano próby do badań. Natomiast zarówno w miejscu, gdzie odnotowano ptasią grypę, jak i na obszarze zapowietrzonym obowiązują zasady bioasekuracji. Dotyczą one m.in. zabezpieczania paszy tak, żeby nie mogły dostać się do niej dzikie zwierzęta. Nie wolno także karmić drobiu na zewnątrz budynków. Konieczne jest też korzystanie z mat dezynfekcyjnych przy wejściach i wyjściach z budynków, w których znajduje się drób.
Za ich nieprzestrzeganie grożą sankcje karne. Nie są to mandaty, a kary administracyjne. Ich rodzaj zależy od stopnia zaniedbania. Również policja może ukarać za niezachowanie właściwych procedur.
W gospodarstwie, w którym wykryto wirusa, pracują także strażacy.
- Wczoraj odjechały pierwsze dwie ciężarówki z padłym drobiem. Teraz strażacy pomagają w utylizacji – informuje mł. bryg. Marcin Janowski, rzecznik prasowy Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Strażacy będą badali jeszcze skład powietrza w związku z zagazowaniem ptactwa i dezynfekowali pojazdy.
Wirus ptasiej grypy nie jest groźny dla ludzi. Główny przyczyną rozprzestrzeniania się choroby są zarażone dzikie ptaki. Należy jednak pamiętać, że stanowi on poważne zagrożenie dla gospodarki kraju.
- Straty związane z wystąpieniem choroby wynikają z załamania produkcji zwierząt, ich upadków, zakazu handlu zwierzętami i towarami z terenów dotkniętych chorobą oraz zakazu eksportu drobiu i towarów pochodzących od drobiu z terenów wystąpienia choroby lub z całego terytorium kraju jej wystąpienia - zaznacza Grabowski.
Ogólnie dotychczas w całym kraju wykryto 55 ognisk ptasiej grypy. Ostatnie z nich dotyczyły m.in. Mazowsza oraz woj. warmińsko-mazurskiego.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl