Aktualności

Wróć

PSL wytyka błędy w rządowym Planie dla wsi

2018-07-24 17:18:19
Obecna sytuacja w rolnictwie zmusiła rząd do zaproponowania rozwiązań, które mają pomoc polskim rolnikom. Polskie Stronnictwo Ludowe twierdzi, że to co zapowiedział PiS nie wystarczy.
MN
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił kilka dni temu Plan dla wsi - nowy program rządu mający za zadanie poprawić sytuację w rolnictwie. Zakłada on takie działania jak stworzenie Krajowej Grupy Spożywczej, która ma skonsolidować pozostające w rękach Skarbu Państwa spółki powiązane z rolnictwem, takie jak Elewarr czy Krajowa Spółka Cukrowa. Zabieg ten ma pozwolić na ustabilizowanie cen produktów na rynkach. Rolnicy mają też otrzymać możliwość odliczenia części akcyzy z większego niż do tej pory limitu paliwa. Poza tym ułatwiona ma być sprzedaż bezpośrednia, co po prostu pozwoli rolnikom sprzedawać swoje plony w większej ilości miejsc.

Zdecydowanie za mało

Plan, przynajmniej w założeniach wydaje się być dobry, ale pojawiły się głosy, że tak naprawdę nie wnosi on nic rewolucyjnego. Szczególnie PSL ma wiele zastrzeżeń do wspomnianych propozycji.

- To jest plan PiS z 2014 roku, który został po raz kolejny przedstawiony – zauważa Stefan Krajewski, szef PSL w województwie podlaskim. - Pomoc musi być duża. Na ten moment nie wiemy, jaka ona będzie.

Szef ludowców podkreśla, że proponowane działania, nawet jeśli są dobre, to i tak za mało, żeby poprawić obecną sytuację w rolnictwie. W dodatku zauważa, że np. takie pomysły, jak obniżenie podatku rolnego, tak naprawdę dotknie małe samorządy, a w szczególności małe gminy.

- Pomoc powinna być przede wszystkim wypłacana. Powinna być ona podzielona. Podstawowa dla gospodarstw, które mają tylko produkcję rośliną. Natomiast przy produkcji zwierzęcej, w której zdrożeje pasza, pewna stawka razy ilość zwierząt. Byłaby to najlepsza pomoc – sugeruje Krajewski.

Przerzucanie się odpowiedzialnością

W PSL twierdzą, że obecny rząd próbuje zrzucić winę za obecną sytuację na poprzedników, ale tak naprawdę są oni za nią równie mocno odpowiedzialni.

- Jak rządzący nie mają nic ciekawego do zaoferowania, to krytykują to co było wcześniej przez 25 lat. Nie można jednak zapominać, że w tym okresie mieli oni już sporo do powiedzenia. Nie tylko w ciągu ostatni 3 lat, ale też wcześniej w latach 2005-2007, czy w okresie, w którym rządził AWS, w którym dużo do powiedzenia mieli politycy, którzy także dzisiaj podejmują decyzję w rządzie. Nie można mówić, że PiS dopiero wrócił z uchodźstwa i nie może brać odpowiedzialności za to co było wcześniej - argumentuje szef PSL.

Jako przykłady, marszałek Krajewski wymienia choćby sprzedaż Hortexu, którą dzisiaj zarzuca się poprzednikom, a w 1999 roku, to właśnie AWS sprywatyzował spółkę. Zauważa również, że zasiłek macierzyński dla kobiet w rolnictwie w wysokości tysiąca złotych, to nic innego jak kosiniakowe, które wprowadził szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, będąc minister pracy i polityki społecznej w rządzie PO-PSL. Działacze PSL-u przypominają również, że to poprzedni rząd podniósł wiek emerytalny, ale wówczas byli z tego wyjęci rolnicy płacący KRUS. Za to PiS podniósł im wiek z 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn na odpowiednio 60 i 65 lat.

- Nie możemy pozwolić na to, że Polskie Stronnictwo Ludowe będzie obwiniane za to czego nie udało się zrobić w poprzednich latach. Spójrzmy z drugiej strony: dobre wykorzystanie środków unijnych, dobra negocjacja dopłat. PiS obiecywał, że podwoi dopłaty, a dzisiaj okazuje się, że na kolejną perspektywę unijną ma być 5 mld mniej na rolnictwo, w porównaniu z tym co było wcześniej - odpowiada na zarzuty Stefan Krajewski.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl