PSL rozpoczyna kampanię. Walczymy o podmiotowość małych ojczyzn
Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiedziało rozpoczęcie kampanii przed wyborami samorządowymi. Władze partii zawitały we wtorek (23.01) do Białegostoku, żeby opowiedzieć o jej szczegółach.
MN
W sobotę (20.01) w Kraśniku (woj. lubelskie) na konwencji partyjnej PSL, władze partii zapowiedziały rozpoczęcie kampanii do wyborów samorządowych. Jednym z pierwszych miejsc po tej deklaracji, które odwiedzili włodarze PSL-u, był Białystok. Podczas konferencji prasowej przedstawili ogólne założenia swojego programu samorządowego. Przyjazd do stolicy woj. podlaskiego wydaje się nieprzypadkowy, ponieważ odnieśli się także do ostatnich wydarzeń z posłem Baszko w roli głównej.
- W sobotę doszło do zaplanowanego, haniebnego ataku na stronnictwo, które jest reprezentantem Polski lokalnej – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL. - Plan politycznych kłusowników nie powiódł się. Ta akcja nie była wymierzona w to, żeby pozyskać posła, tylko w to, żeby rozbić klub Polskiego Stronnictwa Ludowego i tu ponieśli totalną klęskę. Zadanie nie zostało wykonane i chyba nagród nie będzie.
Staną do walki
Przedstawiciele partii skupili się jednak na planach dotyczących wyborów samorządowych. Podkreślają oni, że chcą, żeby Polska samorządowa była zdecentralizowana, a nie zależna od wyników politycznych ustaleń w sejmie.
- Podmiotowość małych ojczyzn jest na pierwszym miejscu – to jest nasz program. Programem naszych przeciwników jest przeniesienie wszystkich kompetencji z samorządu do Warszawy i podejmowanie wszystkich decyzji na jednej ulicy. To jest atak na Polskę lokalną i my z podniesioną przyłbicą stajemy dziś do walki o podmiotowość małych ojczyzn – mówił szef ludowców.
PSL przygotował na razie ogólny program pt. Rzeczpospolita samorządowa. Jednym z głównych założeń jest stworzenie przy senacie tzw. Izby samorządowej, w której zasiadaliby przedstawiciele władz lokalnych i wypracowywali w jej ramach ogólnopolskie rozwiązania dla samorządów. Mieliby to robić społecznie. To będzie jednak możliwe dopiero po wyborach parlamentarnych. Innym pomysłem jest budowanie reymontówek, czyli świetlic dla dzieci w każdej gminie, wiosce czy na osiedlu.
- Program opiera się o fundament partii zdecentralizowanej, która wierzy swoim obywatelom, że najlepiej potrafią zarządzać swoimi małymi ojczyznami. Mamy w tym programie zmiany o charakterze ustrojowym, żeby wzmocnić pozycję samorządów – przedstawiał plan Kosiniak-Kamysz.
Samodzielnie do sejmików. Do gmin niekoniecznie
Jeśli chodzi o szczegółowy program dla woj. podlaskiego czy poszczególnych miast, zostanie on przedstawiony w późniejszym terminie. Przedstawiciele PSL-u deklarują jednak, że do wyborów samorządowych w sejmikach i powiatach chcą iść samodzielnie. Dopuszczają koalicje na poziomie gmin, a także wspieranie kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów w miastach, którzy z partii się nie wywodzą. Władysław Kosiniak-Kamysz nie zadeklarował, jak będzie wyglądać ta kwestia w Białymstoku.
- Decyzje personalne - są one przed nami. Struktury regionalne będą decydować. Jeśli będzie szansa na dobrą współpracę i wyłonienie wspólnego kandydata, to jesteśmy na to otwarci. Jednak jeśli będą ambicje i szanse na wyłonienie własnego kandydata, to też bym tego nie wykluczył – tłumaczył poseł.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl