Aktualności
WróćPsiak utknął w ogrodzeniu. Uwalniali go strażnicy miejscy i strażacy
2015-08-31 00:00:00
W ogrodzeniu jednej z posesji przy ul. Wczasowej w Białymstoku utknął pies. By go uwolnić, potrzebna była interwencja straży miejskiej i straży pożarnej.
Straż Miejska w Białymstoku
W minioną sobotę (29.08) rano mieszkaniec zgłosił straży miejskiej, że przy ul. Wczasowej, między posesjami, utknął pies.
Gdy na miejsce udał się eko patrol straży miejskiej, okazało się, że zwierzę jest uwięzione między przęsłem ogrodzenia a budynkiem gospodarczym. Było spokojne, więc funkcjonariusze próbowali je uwolnić. Jednak wszelkie próby wyciągnięcia czworonoga nie powiodły się, mogłyby też spowodować obrażenia. Dlatego do pomocy zostali wezwani strażacy, którzy odpowiednim sprzętem uwolnili wystraszonego psiaka.
Funkcjonariusze eko patrolu codziennie podejmują działania, które zapobiegają bezdomności zwierząt oraz udzielają pomocy zwierzętom chorym, rannym i wolno żyjącym. Na przykład dzień wcześniej otrzymali zgłoszenie, że na terenie wodociągów przebywa osłabiony orzeł. Ptak miał ranne skrzydło i nie mógł samodzielnie przemieszczać się. Funkcjonariusze przewieźli go do Kliniki Małych i Dużych Zwierząt, gdzie otrzymał pomoc i opiekę. Lekarz weterynarii ustalił, że jest to prawdopodobnie młody osobnik gatunku orzeł przedni.
Gdy na miejsce udał się eko patrol straży miejskiej, okazało się, że zwierzę jest uwięzione między przęsłem ogrodzenia a budynkiem gospodarczym. Było spokojne, więc funkcjonariusze próbowali je uwolnić. Jednak wszelkie próby wyciągnięcia czworonoga nie powiodły się, mogłyby też spowodować obrażenia. Dlatego do pomocy zostali wezwani strażacy, którzy odpowiednim sprzętem uwolnili wystraszonego psiaka.
Funkcjonariusze eko patrolu codziennie podejmują działania, które zapobiegają bezdomności zwierząt oraz udzielają pomocy zwierzętom chorym, rannym i wolno żyjącym. Na przykład dzień wcześniej otrzymali zgłoszenie, że na terenie wodociągów przebywa osłabiony orzeł. Ptak miał ranne skrzydło i nie mógł samodzielnie przemieszczać się. Funkcjonariusze przewieźli go do Kliniki Małych i Dużych Zwierząt, gdzie otrzymał pomoc i opiekę. Lekarz weterynarii ustalił, że jest to prawdopodobnie młody osobnik gatunku orzeł przedni.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
ewelina.s@bialystokonline.pl